Środowe zawody w King's Lynn dostarczyły kibicom wielu emocji. Kenneth Bjerre jest przekonany, że pojedynek ten jest świetną promocją dla kibiców, by ci uczestniczyli w zawodach żużlowych podczas sezonu. - To było takie ściganie, jakiego wszyscy tu chcą co tydzień! Żużlowcy i kibice cieszyli się tym meczem, była naprawdę dobra atmosfera. Jestem przekonany, że każdy, kto po raz pierwszy oglądał speedway, po obejrzeniu takiego ścigania ponownie pojawi się na stadionie. To było ciekawe spotkanie, a fani mogli zobaczyć interesującą rywalizację - powiedział Duńczyk na łamach speedwaygp.com.
29-latek w starciu przeciwko SPAR Falubazowi zapisał na swoim koncie 12 punktów i bonus, będąc liderem drużyny gospodarzy. - Straciłem dwa punkty, gdy startowałem z wewnętrznego toru. Mimo wszystko było dobrze - dla mnie to był kolejny mecz, w którym mogłem poczuć motocykl i budować formę. Tak naprawdę ten pojedynek nie miał żadnej rangi, więc fajnie było zyskać pewność siebie i sprawdzić sprzęt. Podczas zawodów dokonałem kilku zmian w sprzęcie, by ten jechał szybciej, ale niestety roszady nie dały efektów. Wciąż będę testował motocykle - dodał Kenneth Bjerre.
źródło: speedwaygp.com