Podczas sobotniego treningu punktowanego lepsi okazali się juniorzy Włókniarza, którzy pokonali swoich rówieśników ze Szwecji 47:43. Skandynawowie zaprezentowali się bardzo przyzwoicie, mimo, że była to dla nich pierwsza styczność z częstochowskim torem. - Na pewno gdyby ścigali się z reprezentacją Polski to za wiele nie mieliby do powiedzenia, bo widzieliśmy, jak radzili sobie z nimi Mateusz Borowicz i Artur Czaja. To jest jednak w tej chwili najlepsza ósemka wyselekcjonowana ze Szwecji. Cieszę się, że tutaj przyjechali i nasi młodzieżowcy mogą z nimi trenować. Skonfrontowali się z zawodnikami, którzy coś już sobą reprezentują. Dzięki temu rysuje mi się pewien obraz całego naszego zespołu. W takich treningach wychodzą też problemy ze sprzętem i dzięki tym testom możemy je wyeliminować. Nie możemy siedzieć z założonymi rękami, bo nic to nie da - skomentował po pierwszym treningu punktowanym z reprezentacją Szwecji do lat 21. trener Włókniarza Piotr Żyto.
Po pierwszych poważniejszych testach szkoleniowiec Lwów wyrabia sobie opinię na temat aktualnej formy jego podopiecznych. - Jeśli chodzi o młodzież, to bardzo ładnie rozpoczął sezon Rafał Malczewski. W piątek w Gorzowie też naprawdę ładnie jechał, tylko nie przełożyło się to w jego przypadku na punkty. Łęgowik i Czaja jadą dobrze. Oskar Polis stale czyni postępy. W sobotę z kolei Przemysław Portas również nawet ładnie się zaprezentował. Z tego się bardzo cieszę. W piątek natomiast bardzo pozytywne wrażenie na wszystkich zrobił Kildemand, który walczył jak prawdziwy lew. Widać także, że dobrze sprzętowo jest przygotowany Grzesiu Walasek. Na razie tyle na początek, zobaczymy, jak będzie dalej - ocenił.
Poza drugim treningiem punktowanym Włókniarza Częstochowa U21 i reprezentacji Szwecji U21, w niedzielę na SGP Arenie Częstochowa o godz. 16:00 ma rozpocząć się rewanżowy test-mecz Lwów ze Stalą Gorzów. Relacja LIVE również na SportoweFakty.pl.
He, he...to podnieście je do góry :)