W niedzielę pogoda była zdecydowanie gorsza niż dzień wcześniej. Temperatura powietrza była niższa o 10 stopni Celsjusza, a niebo było całkowicie zachmurzone. Przed zawodami w innych rejonach Częstochowy siąpił drobny deszcz, lecz nad stadionem nie spadła ani kropla. Drobny deszcz zaczął kropić dopiero pod koniec treningu punktowanego, lecz organizatorzy byli doskonale przygotowani na taką ewentualność. O opadach mówiły prognozy i w związku z tym odpowiednio została przygotowana nawierzchnia toru w Częstochowie.
Juniorzy Włókniarza odnieśli drugie zwycięstwo nad rówieśnikami ze Szwecji. Kapitalne zawody pojechał Artur Czaja, który zdobył komplet 15 punktów i tylko raz musiał się natrudzić, by odnieść zwycięstwo. "Józek" ponownie był liderem drużyny Lwów, lecz tym razem jego jazda była zdecydowanie lepsza niż dzień wcześniej. Nawet sam Czaja nie był zadowolony ze swojego sobotniego występu. - Po prostu pojechałem beznadziejnie - mówił Czaja po pierwszym meczu ze Szwedami.
Z dobrej strony pokazali się również Mateusz Borowicz, Hubert Łęgowik i Rafał Malczewski. "Komar" w niedzielę pokazał, że potrafi jeździć parą. W jednym z biegów przyblokował rywala, a manewr ten wykorzystał Borowicz, który przedarł się na prowadzenie. - Zawsze może być lepiej. Wczoraj 10 punktów, dzisiaj 8. Wiadomo, to jest początek sezonu. Każdy musi się spasować i wjeździć w sezon. Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji. Sprawdziłem jeden motocykl, na treningu z Gorzowem będę sprawdzał kolejny - powiedział po zawodach Malczewski.
Na słowa uznania zasłużył również Damian Dróżdż. W sobotę nie zdobył on żadnego punktu, a w niedzielę po dwóch kiepskich wyścigach przebudził się i w kolejnych dwóch gonitwach wywalczył 5 punktów i bonus. - Starałem się jak mogłem, ale bardzo zjadł mnie stres w pierwszych dwóch biegach. Później się rozluźniłem i wszystko poszło dobrze. Wszystko w tych biegach było pod kontrolą - przyznał Dróżdź, który gościnnie reprezentował barwy Włókniarza.
Spośród Szwedów najlepiej w niedzielę zaprezentował się Oliver Berntzon. Nie było dla niego straconych pozycji i walczył jak równy z równym z zawodnikami Włókniarza. Berntzon wywalczył 12 punktów. Największe wsparcie miał w osobach Jacoba Thorssella i Joela Anderssona. Dla Szwedów był to doskonały sprawdzian formy u progu sezonu. W niedzielnym meczu reprezentanci Trzech Koron postawili mniejszy opór niż w sobotnim spotkaniu. Ponownie goście lepiej rozpoczęli zawody, lecz Włókniarze szybciej odrobili straty i w końcówce nie dali rywalom szans na nawiązanie walki.
Reprezentacja Szwecji U21 - 40
1. Jacob Thorssell - 7 (3,1,2,1)
2. Victor Palovaara - 2+1 (1,-,1*,0,0)
3. Fredrik Engman - 4+1 (0,2,-,1,1*)
4. Joel Andersson - 7+1 (3,1*,2,1)
5. Oliver Berntzon - 12 (2,3,2,3,2)
6. Alexander Johansson - 2 (1,1,0)
7. Kenny Wennerstam - 3 (3,0,0)
8. Jonas Engdahl - 3+1 (0,1*,2)
Włókniarz Częstochowa U21 - 50
9. Hubert Łęgowik - 7 (2,2,3,0)
10. Przemysław Portas - 0 (0,0,0,-,0)
11. Rafał Malczewski - 8+2 (1*,2*,1,3,1)
12. Mateusz Borowicz - 10 (2,3,3,2)
13. Artur Czaja - 15 (3,3,3,3,3)
14. Damian Dróżdż - 5+1 (w,0,2*,3)
15. Oskar Polis - 5+1 (2,1,0,2*)
Bieg po biegu:
1. Thorssell, Łęgowik, Palovaara, Portas 2:4
2. Wennerstam, Polis, Johansson, Drożdż (w/u) 2:4 (4:8)
3. Andersson, Borowicz, Malczewski Engman 3:3 (7:11)
4. Czaja, Berntzon, Polis, Wennerstam 4:2 (11:13)
5. Borowicz, Malczewski, Thorssell, Engdahl 5:1 (16:14)
6. Czaja, Engman, Andersson, Dróżdż 3:3 (19:17)
7. Berntzon, Łęgowik, Johansson, Portas 2:4 (21:21)
8. Czaja, Thorssell, Palovaara, Polis 3:3 (24:24)
9. Łęgowik, Andersson, Engdahl, Portas 3:3 (27:27)
10. Borowicz, Berntzon, Malczewski, Wennerstam 4:2 (31:29)
11. Czaja, Polis, Engman, Palovaara 5:1 (36:30)
12. Malczewski, Dróżdż, Thorssell, Johansson 5:1 (41:31)
13. Berntzon, Borowicz, Andersson, Łęgowik 2:4 (43:35)
14. Dróżdż, Engdahl, Engman, Portas 3:3 (46:38)
15. Czaja, Berntzon, Malczewski, Palovaara 4:2 (50:40)
Sędzia:
Jan Banasiak
Widzów: ok. 500 osób.
Czasów nie mierzono.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[event_poll=27022]