EL: Swindon Robins - Coventry Bees 26:36

W jedynym czwartkowym spotkaniu Elite League zespół Swindon Robins przegrał na własnym torze z ekipą Coventry Bees 26:36. Mecz został przerwany po dziesięciu biegach.

Zawodnicy rywalizować musieli w trudnych warunkach torowych. Większość biegów rozstrzygała się już po starcie, a żużlowcy mieli problem z płynną jazdą. Pechowo mecz w Swindon zakończył się dla Darryla Ritchingsa. Zawodnik miejscowych Rudzików w drugiej gonitwie zanotował upadek i został odwieziony do szpitala.

W tych trudnych warunkach lepiej poradzili sobie żużlowcy z Coventry. Już po drugiej gonitwie wyszli na prowadzenie i systematycznie powiększali przewagę. Gospodarze skutecznie odpowiedzieli tylko raz, kiedy to w ósmym wyścigu Simon Gustafsson i Bjarne Pedersen odnieśli triumf 7:1 (Duńczyk jechał jako "joker"). Nie pozwoliło to jednak na zdobycie chociażby punktu w konfrontacji z Pszczołami. Ze względu na trudne warunki torowe arbiter zawodów postanowił zakończył spotkanie po dziesiątym wyścigu. Zgodnie z obowiązującym regulaminem wynik został zaliczony.

Liderami zwycięskiego zespołu byli Jason Garrity oraz gościnnie występujący w barwach Pszczół Cameron Woodward. Obaj na swoich kontach zapisali po 8 punktów. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Bjarne Pedersen. Duńczyk, który w barwach Rudzików ścigał się jako gość wywalczył 9 "oczek" i bonus.

Swindon Robins - 26
1. Peter Kildemand - 4 (3,d,1)
2. Nicolai Klindt - 1 (0,1,0)
3. Bjarne Pedersen (gość) - 9+1 (3,2,4!*)
4. Simon Gustafsson - 4+1 (d,1*,3)
5. Nick Morris - 3 (0,3)
6. Darryl Ritchings - 0 (w)
7. Steve Worrall - 5 (1,1,0,3)

Coventry Bees - 36
1. Hans Andersen - 2 (2,w)
2. Ryan Fisher - 4+1 (1*,3,0)
3. Kenneth Hansen - 6+2 (1*,2,1,2*)
4. Kyle Howarth - 3+2 (1*,2*)
5. Cameron Woodward (gość) - 8 (2,3,3)
6. Jason Garrity - 8 (3,3,2)
7. James Sarjeant - 5+3 (2*,2*,1*)

Bieg po biegu:
1. Kildemand, Andersen, Fisher, Klindt 3:3
2. Garrity, Sarjeant, Worrall, Ritchings (w) 1:5 (4:8)
3. Pedersen, Woodward, Hansen, Morris 3:3 (7:11)
4. Fisher, Sarjeant, Worrall, Gustafsson (d) 1:5 (8:16)
5. Morris, Hansen, Howarth, Kildemand (d) 3:3 (11:19)
6. Woodward, Pedersen, Gustafsson, Andersen (w) 3:3 (14:22)
7. Garrity, Howarth, Klindt, Worrall 1:5 (15:27)
8. Gustafsson, Pedersen(4!), Hansen, Fisher 7:1 (22:28)
9. Worrall, Garrity, Sarjeant 3:3 (25:31)
10. Woodward, Hansen, Kildemand, Klindt 1:5 (26:36) 

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (6)
avatar
RobertLBN
4.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Cameron oby było tak w Lublinie 
avatar
hammurabi
3.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cameron daje czadu. 
avatar
SOMBRA
3.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Garrity nieżle 
avatar
Cysio
3.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak Gustafsson mógł nie przepuścić Jokera przed metą ?