Jeden Huckenbeck to za mało - Kolejarz Opole vs. ŻKS ROW Rybnik (relacja)

Opolanie zaprezentowali się lepiej niż w czwartek, mimo to wysoko ulegli zespołowi z Rybnika. Przed pogromem uratował ich świetnie dysponowany [tag=12636]Kai Huckenbeck[/tag].

Rybniczanie byli zdecydowanym faworytem piątkowego treningu i z tej roli się wywiązali. Wygrali pewnie, przewyższając jeżdżących o klasę niżej rywali zarówno pod względem sprzętowym, jak i umiejętności. Bardzo dobrze wychodzili spod taśmy, a jako że wyprzedzanie na twardej i suchej nawierzchni stanowiło poważne wyzwanie, to bezproblemowo dowozili punkty do mety.

Mimo że zwyciężyli po raz drugi wysoko, to do sparingowych triumfów podchodzą z rezerwą. - Traktujemy je treningowo - tłumaczył Michał Szczepaniak. - Zmieniamy co bieg ustawienia, żeby widzieć, jak sprzęt reaguje. Cieszymy się, że wszystko wygląda w miarę OK, ale weryfikacja nadejdzie za nieco ponad tydzień, gdy rozpocznie się liga.

Trudno wyciągać na podstawie meczów towarzyskich wnioski, jednak wydaje się, że siłą rybniczan będzie wyrównany skład. W piątek najmniej punktów dla nich zdobył Marcin Bubel, choć i jego postawa mogła przypaść do gustu. W 4. wyścigu co prawda bez powodzenia atakował Stanisława Burzę, lecz w 14. biegu jego pościg za kapitanem Kolejarza okazał się już skuteczny. Swoich dwóch ostatnich startów nie ukończył Roman Chromik, ale wcześniej dwukrotnie, wraz z partnerem z pary, zwyciężał 5:1.

Bohaterem treningu został Kai Huckenbeck. 21-letni Niemiec, aktualny mistrz swojego kraju, potwierdził, że drzemie w nim ogromny potencjał. Dynamiczna sylwetka, świetne starty i bardzo pewna jazda na dystansie - tym zaimponował nielicznie zgromadzonym kibicom. To nie pierwszy jego udany występ w tym roku. W marcowych zawodach w Wittstock uzyskał komplet punktów, a w czwartkowym sparingu wywalczył osiem oczek w czterech startach. - To materiał na świetnego zawodnika. Najpóźniej za 2-3 będzie startował w ekstralidze. Jestem o tym przekonany - mówił sponsor i opiekun Huckenbecka Frank Mauer.

Do poziomu młodego Niemca nie dostosowali się jego koledzy z drużyny, u których zauważalne są braki treningowe. Poniżej oczekiwań pojechał Oliver Berntzon, zawiódł Stanisław Burza, a dopiero w drugiej fazie rozkręcił się Rafał Fleger. Po ośmiomiesięcznej przerwie i serii urazów na tor powraca Christian Hefenbrock. - Potrzebuję dużo jazdy. Powodem do optymizmu jest fakt, że czuję się po kilku operacjach coraz lepiej - skwitował "Hefe".

Kolejne zawody kibice Kolejarza zobaczą w niedzielę, gdy przy Wschodniej odbędzie się turniej indywidualny głównie z udziałem opolskich zawodników. Rekiny czeka natomiast dwumecz z Wandą Kraków. - To powinien być bardziej wymagający rywal od opolan - twierdził Roman Chromik.

Kolejarz Opole - 34:

9. Oliver Berntzon - 4 (0,2,0,1,1)
10. Christian Hefenbrock - 4 (1,0,1,2)
11. Rafał Fleger - 4+1 (0,d,2*,-,2)
12. Kai Huckenbeck - 14 (3,3,3,3,2)
13. Stanisław Burza - 4 (2,1,-,1,d)
14. Damian Dróżdż - 0 (0,0,0)
15. Steven Mauer - 1 (1,0,0)
16. Marcin Sekula - 1 (1)
17. Andriej Kobrin - 2 (2)

ŻKS ROW Rybnik - 56:

1. Dawid Stachyra - 8 (3,2,-,3)
2. Roman Chromik - 4+2 (2*,-,2*,d,d)
3. Dakota North - 6+2 (1*,3,2*,-)
4. Ilja Czałow - 7+1 (2,2*,3,0)
5. Michał Szczepaniak - 10 (3,3,1,-,3)
6. Kacper Woryna - 8 (3,1,1,3)
7. Marcin Bubel - 4+1 (2*,1,0,1)
8. Vaclaw Milik - 9 (1,3,3,2)

Bieg po biegu:
1.
Stachyra, Chromik, Hefenbrock, Berntzon 1:5
2.
Woryna, Bubel, Mauer, Dróżdż 1:5 (2:10)
3.
Huckenbeck, Czałow, North, Fleger 3:3 (5:13)
4.
Szczepaniak, Burza, Bubel, Mauer 2:4 (7:17)
5.
Huckenbeck, Stachyra, Milik, Fleger (d4) 3:3 (10:20)
6.
North, Czałow, Burza, Dróżdż 1:5 (11:25)
7.
Szczepaniak, Berntzon, Woryna, Hefenbrock 2:4 (13:29)
8.
Milik, Chromik, Sekula, Mauer 1:5 (14:34)
9.
Czałow, North, Hefenbrock, Berntzon 1:5 (15:39)
10.
Huckenbeck, Fleger, Szczepaniak, Bubel 5:1 (20:40)
11.
Milik, Hefenbrock, Burza, Chromik (d3) 3:3 (23:43)
12.
Stachyra, Kobrin, Woryna, Dróżdż 2:4 (25:47)
13.
Huckenbeck, Milik, Berntzon, Czałow 4:2 (29:49)
14.
Woryna, Fleger, Bubel, Burza (d4) 2:4 (31:53)
15. Szczepaniak, Huckenbeck, Berntzon, Chromik (d4) 3:3 (34:56)

Widzów: 250.
Sędziego nie było. Czasów nie mierzono.
[event_poll=27162]

Źródło artykułu: