Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Lokomotiv Daugavpils: pomeczowe Hop-Bęc (oceń spotkanie i żużlowców)

W piątek żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk po raz pierwszy odnieśli zwycięstwo w treningu punktowanym. Zarówno Stanisław Chomski, jak i Nikołaj Kokin mogli wyciągnąć sporo wniosków po zawodach.

HOP

Latający Gafurow

Po piątkowym treningu punktowanym, Stanisław Chomski najbardziej może się cieszyć z postawy Renata Gafurowa. Rosjanin jeździ w Wybrzeżu już siódmy rok i jest chyba najbardziej niedocenianym zawodnikiem tego klubu. Często u progu sezonu pełnił rolę rezerwowego, aby wywalczyć sobie miejsce w składzie i być podstawowym zawodnikiem klubu. Ta sytuacja ma też od zawsze też wpływ na warunki, na których podpisywał kontrakt. Gafurow jest znany z tego, że niezależnie w której jeździ lidze, notuje podobne rezultaty. Czy tym razem to będzie "jego" sezon?

Franc wraca do gry

Gdy Josef Franc podpisywał kontrakt z Lokomotivem Daugavpils, niewiele osób traktowało jego osobę jako poważnego kandydata do miejsca w składzie. Mimo 35 lat, Czech jeszcze nigdy nie jeździł na drugim szczeblu rozgrywkowym w Polsce, a nawet gdy był zakontraktowany w II lidze, najczęściej nie startował wcale, albo odjeżdżał symbolicznie jeden mecz. W Gdańsku doświadczony zawodnik zdobył 12 punktów i bonus, pokonując m.in. Thomasa H. Jonassona, czy Krystiana Pieszczka. Może on będzie brakującym ogniwem w składzie Lokomotivu?

Przegląd kadr Kokina

Nikołaj Kokin ma pięciu "pewniaków" do składu, a w Gdańsku pojechało tylko dwóch z nich. Łotewski trener zdecydował się sprawdzić tych, którzy kandydują na miano piątego seniora oraz drugiego juniora w jego klubie. Z bardzo dobrej strony pokazał się Josef Franc. Przebłyski miał też Simon Gustafsson, który świetne występy przeplatał słabszymi. Kompletną klapą zakończył się natomiast występ Richiego Worralla i Wiaczesława Gieruckisa, którzy gdy nie poprawią radykalnie swojej jazdy, będą musieli dłużej czekać na otrzymanie szansy w meczu ligowym.

BĘC

Postawa juniorów

Obaj trenerzy sprawdzili młodzieżowców kandydujących do jazdy w lidze. Zdecydowanie najwięcej punktów zdobył gdański pewniak Krystian Pieszczek, jednak podczas treningu punktowanego przegrał z aż czterema rywalami. Dużo gorzej spisali się pozostali. Sporo pracy przed Jewgienijem Kostygowem i Dominikiem Kossakowskim, którzy wydają się być głównymi kandydatami na miano drugiego juniora w swoich zespołach, a tutaj ciężko było im choćby nawiązać walkę z bardziej doświadczonymi rywalami. Iwan Pleszakow, Patryk Beśko i Krzysztof Wittstock  dostali po dwie szanse i za każdym razem kończyli wyścigi bez punktów.

Bezbarwny Jonasson

Thomas H. Jonasson jest zawodnikiem, który potrafi się mobilizować przede wszystkim w zawodach o stawkę. Dodatkowo w piątek odbył pierwszy trening punktowany w tym roku, będąc zaledwie po kilku treningach na torze. Mimo wszystko od najlepszego zawodnika I ligi w ubiegłym sezonie wymaga się czegoś więcej, niż pięciu punktów w czterech startach.

Puste trybuny

Pierwszy w tym roku trening punktowany na gdańskim obiekcie zgromadził zaledwie około 500 osób, z czego wielu dochodziło na stadion podczas trwania imprezy. Z pewnością wysokiej frekwencji nie sprzyjała godzina rozpoczęcia treningu - 15:00 w dzień powszedni, jednak w przeszłości niejednokrotnie więcej osób przychodziło na pierwsze żużlowe treningi w Gdańsku, nawet nie w formie treningu punktowanego.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[event_poll=27209]

Źródło artykułu: