Hubert Łęgowik (KantorOnline Włókniarz Częstochowa): Tor po opadach deszczu był trudny, a dodatkowo pogubiliśmy się przez to z ustawieniami sprzętu. Do tego doszedł mój upadek, ale oczywiście to była moja wina. Popełniłem błąd, bo w jednym miejscu na torze było trochę więcej wody, wyluzowałem się, puściłem motocykl i zanotowałem delikatny uślizg. Jednak wszystko z moim zdrowiem jest w porządku.
Peter Kildemand (KantorOnline Włókniarz Częstochowa): Po raz pierwszy miałem okazję ścigać się we Wrocławiu. Zdobyłem 8 punktów i mogę być zadowolony. Dobrze, że udało nam się pojeździć na tym torze i go poznać, bo w przyszłości odjedziemy na nim mecz ligowy. Podczas zawodów przetestowałem kilka rzeczy i odnoszę wrażenie, że wszystko sprawowało się jak należy. Ogólnie było w porządku.
Mirosław Jabłoński (KantorOnline Włókniarz Częstochowa): To nie był najgorszy występ. Może jeździliśmy przy nie najlepszej aurze, ale udało się sprawdzić kolejny nowy silnik, który dostałem w zeszłym tygodniu i trzeba przyznać, że na koniec już się bardzo dobrze dopasowałem i byłem bardzo z niego zadowolony. Nie ukrywam, że liczę na te silniki w meczach ligowych.
Jurica Pavlic (Betard Sparta Wrocław): Wyjechałem na tor nawet w tej ulewie, ale to nie jest tak, że coś mi nie grało. Było widać, że te pierwsze dwa wyścigi były udane w moim wykonaniu. Nawet w tym trzecim biegu miałem dobry start, ale doszło do jakiejś awarii. Sam nie wiem co to dokładnie jest, jakiś problem z silnikiem i musiałem się przesiąść na drugi, a nawet nie zdążyłem go porządnie rozgrzać, bo musiałem wyjechać na tor po równaniu i nie był już tak dobrze spasowany. Szkoda, że mieliśmy taką pogodę, bo chętnie bym jeszcze potestował, ale nie miało to sensu.
Patryk Dolny (Betard Sparta Wrocław): Kolejny dobry występ i nie mam jakichś wahań formy. To co robię jakoś mi wychodzi i bardzo się z tego cieszę, oby szło nam tak dalej. Teraz pozostaje myśleć o meczu ligowym z Gorzowem. Zobaczymy jak to będzie. Słyszałem głosy, że jesteśmy w tym pojedynku skazani na pożarcie, ale nie wiem czemu. Wcale nie jest powiedziane, że jesteśmy gorszą drużyną.
Współpraca: Mateusz Kędzierski