Paweł Przedpełski: Brak Darcy'ego Warda jest sporym osłabieniem

Żużlowcy Unibaksu Toruń spotkaniem z gdańskim Renault Zdunek Wybrzeżem rozpoczną ligowe ściganie w roku 2014. Według juniora Unibaksu, o zwycięstwo na inaugurację wcale nie będzie łatwo.

- Do Gdańska jedziemy po zwycięstwo, ale tak przed swoim pierwszym meczem w lidze mówi chyba każda drużyna, prawda? Pewne jest to, że żadnego zespołu startującego w Ekstralidze nie można zlekceważyć. Drużyna znad morza nie ma aż tak słabego składu, jak wielu uważa - mają w swoich szeregach m.in. Leona Madsena, wzmocnili się też Fredrikiem Lindgrenem. Oby tylko dobrego widowiska nie popsuł deszcz, choć akurat prognozy pogody na niedzielę nie napawają optymizmem - zauważył Paweł Przedpełski.

Nie mniej pesymistycznie brzmią niedawne doniesienia o nawet czterotygodniowej przerwie w ściganiu, jaka może czekać kontuzjowanego Darcy'ego Warda. - Brak Warda w naszym składzie jest poważnym osłabieniem. Jestem święcie przekonany, że Australijczyk dorzuciłby ważne punkty do naszego dorobku. Swego czasu jeździł w barwach Wybrzeża Gdańsk w lidze, więc tamtejszy tor ma, że tak powiem, "obcykany". Cóż, nie pozostaje nam nic innego jak walczyć takim składem, jakim dysponujemy na chwilę obecną - powiedział młodzieżowiec.

W obliczu absencji Warda, szanse na częstsze występy w meczu z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk może mieć właśnie Paweł Przedpełski. - Jasne, że chciałbym wystartować w większej liczbie biegów niż trzy, ale to będzie zależeć od mojej dyspozycji. Jeżeli pojadę dobrze, to pewnie dostanę szansę na dodatkowe starty.

Biorąc pod uwagę przedsezonowe mecze kontrolne, jak i oficjalne zawody (np. finał krajowych eliminacji do IMEJ), można stwierdzić, że z formą młodego torunianina jest całkiem nieźle. - Póki co, wszystko idzie we właściwym kierunku. Jesteśmy ze swoim teamem zadowoleni. Motocykle spisują się tak, jak powinny, nie mam z nimi żadnych problemów - powiedział Przedpełski, dodając: - W Gdańsku będę chciał wywalczyć tyle punktów, ile się da. Wiadomo jednak, jak nieprzewidywalny jest sport. Mogę przywieźć komplet, ale równie dobrze mogę nie zapunktować - przyznał 19-latek.

- W Gdańsku będę chciał wywalczyć tyle punktów, ile się da - zapewnia Paweł Przedpełski
- W Gdańsku będę chciał wywalczyć tyle punktów, ile się da - zapewnia Paweł Przedpełski

Sytuację może dodatkowo utrudniać kwestia doboru odpowiednich przełożeń do toru beniaminka ENEA Ekstraligi, na którym toruńscy zawodnicy, z oczywistych względów, nie startowali w ubiegłym roku w meczu ligowym. - Tamtejszy tor nie należy do łatwych, ma specyficzną geometrię. Jeździłem na nim kilka razy i mogę powiedzieć, że mniej więcej wiem, którędy tam jechać, by osiągnąć dobry wynik - podkreślił młodszy z braci Przedpełskich.

W jaki sposób drużyna Unibaksu przygotowuje się do spotkania inauguracyjnego? - Tutaj nie ma niespodzianki, wszystko wygląda tak, jak w poprzednim sezonie. Przed niedzielnym meczem ligowym trenujemy normalnie, na MotoArenie, zawsze w piątek - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! 

Źródło artykułu: