- Do Gdańska jedziemy po zwycięstwo, ale tak przed swoim pierwszym meczem w lidze mówi chyba każda drużyna, prawda? Pewne jest to, że żadnego zespołu startującego w Ekstralidze nie można zlekceważyć. Drużyna znad morza nie ma aż tak słabego składu, jak wielu uważa - mają w swoich szeregach m.in. Leona Madsena, wzmocnili się też Fredrikiem Lindgrenem. Oby tylko dobrego widowiska nie popsuł deszcz, choć akurat prognozy pogody na niedzielę nie napawają optymizmem - zauważył Paweł Przedpełski.
Nie mniej pesymistycznie brzmią niedawne doniesienia o nawet czterotygodniowej przerwie w ściganiu, jaka może czekać kontuzjowanego Darcy'ego Warda. - Brak Warda w naszym składzie jest poważnym osłabieniem. Jestem święcie przekonany, że Australijczyk dorzuciłby ważne punkty do naszego dorobku. Swego czasu jeździł w barwach Wybrzeża Gdańsk w lidze, więc tamtejszy tor ma, że tak powiem, "obcykany". Cóż, nie pozostaje nam nic innego jak walczyć takim składem, jakim dysponujemy na chwilę obecną - powiedział młodzieżowiec.
W obliczu absencji Warda, szanse na częstsze występy w meczu z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk może mieć właśnie Paweł Przedpełski. - Jasne, że chciałbym wystartować w większej liczbie biegów niż trzy, ale to będzie zależeć od mojej dyspozycji. Jeżeli pojadę dobrze, to pewnie dostanę szansę na dodatkowe starty.
Biorąc pod uwagę przedsezonowe mecze kontrolne, jak i oficjalne zawody (np. finał krajowych eliminacji do IMEJ), można stwierdzić, że z formą młodego torunianina jest całkiem nieźle. - Póki co, wszystko idzie we właściwym kierunku. Jesteśmy ze swoim teamem zadowoleni. Motocykle spisują się tak, jak powinny, nie mam z nimi żadnych problemów - powiedział Przedpełski, dodając: - W Gdańsku będę chciał wywalczyć tyle punktów, ile się da. Wiadomo jednak, jak nieprzewidywalny jest sport. Mogę przywieźć komplet, ale równie dobrze mogę nie zapunktować - przyznał 19-latek.
Sytuację może dodatkowo utrudniać kwestia doboru odpowiednich przełożeń do toru beniaminka ENEA Ekstraligi, na którym toruńscy zawodnicy, z oczywistych względów, nie startowali w ubiegłym roku w meczu ligowym. - Tamtejszy tor nie należy do łatwych, ma specyficzną geometrię. Jeździłem na nim kilka razy i mogę powiedzieć, że mniej więcej wiem, którędy tam jechać, by osiągnąć dobry wynik - podkreślił młodszy z braci Przedpełskich.
W jaki sposób drużyna Unibaksu przygotowuje się do spotkania inauguracyjnego? - Tutaj nie ma niespodzianki, wszystko wygląda tak, jak w poprzednim sezonie. Przed niedzielnym meczem ligowym trenujemy normalnie, na MotoArenie, zawsze w piątek - zakończył.
ponoć macie przeciez taką pakę że nikt wam nie podskoczy ...
a tak po prawdzie to obawiam się Gdańsk wam jednak tyłki zmłóci
Emil 5
Holder 4
Gollob 2
Przedpelski1
Fajfer 0
Kulakow 0 Nie mamy szans....dobrze prawisz...