Prezes Ostrovii zaskoczony składem Kolejarza Rawicz: To wygląda na poddanie się bez walki

W inauguracyjnej kolejce Polskiej 2. Ligi Żużlowej dojdzie do derbów Wielkopolski. Ich gospodarzy mocno zaskoczył awizowany skład rywali.

Włodarze MDM Komputery ŻKS Ostrovia Ostrów Wielkopolski głośno mówią o tym, że chcą powrócić na zaplecze ekstraligi. Natomiast cel Kolejarza Rawag Rawicz to zakwalifikowanie się do najlepszej czwórki. - Zaskoczył mnie mocno awizowany skład zespołu z Rawicza. Patrząc na nazwiska to ja nawet nie wiedziałem, że tacy zawodnicy jeżdżą na żużlu. To wygląda na poddanie się bez walki - mówi Mirosław Wodniczak, prezes ostrowskiego klubu.

Na papierze zanosi się na to, że ostrowscy kibice mogą w niedzielne popołudnie oglądać jednostronne widowisko. Martwić mogą się miejscowi działacze, bo przy wysokiej wygranej z klubowej kasy będą musieli zapłacić zawodnikom niemałą kwotę za zdobyte punkty. - Zrobiliśmy kalkulacje, że trzy spotkania mogą nas dużo kosztować w tym sezonie. Jedno z nich wypadło nam już na sam początek. Nie mogę zrozumieć zachowania Kolejarza, bo to jest wykańczanie sobie nawzajem budżetów - mówi sternik Ostrovii.

Włodarze biało-czerwonych liczą na to, że kilkumiesięczny rozbrat z ligowymi emocjami ściągnie na Stadion Miejskim dużą rzeszę kibiców czarnego sportu. - Na pewno wierni kibice nas nie zawiodą. Mamy stałą grupę kibiców, którzy obojętnie co się będzie działo będą z nami. Na pierwszym meczu liczymy na frekwencję około 4 tysięcy widzów. Wierzę, że kibice licznie przyjdą zobaczyć nową drużynę, która będzie walczyła o awans - powiedział Wodniczak.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: