Żużlowcy bydgoskiej Polonii sezon rozpoczęli od efektownej wygranej z drużyną Lokomotivu Daugavpils. Prawdziwym testem dla Polonistów mają stać się jednak dopiero mecze wyjazdowe. Pierwszym z nich będzie pojedynek z beniaminkiem Nice Polskiej Ligi Żużlowej na trudnym technicznie torze w Rybniku. Trener Jacek Woźniak podchodzi do tego pojedynku z umiarkowanym optymizmem. - Tor w Rybniku jest po przebudowie i nie wszyscy nasi zawodnicy mieli okazję na nim startować - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener bydgoskiej drużyny. - Myślę jednak, że dla tych zawodników nie powinno to być wielką zagadką. Startują na żużlu nie od dzisiaj i na różnych trudnych technicznie torach jeździli. Również pod tym kątem zaplanowaliśmy przygotowania w tym tygodniu - w środę jeździliśmy trening punktowany w Rawiczu, w piątek wyjeżdżamy do Gdańska. Uważam, że nie ma tu sensu jeździć u siebie, bo przed tym trudnym meczem w Rybniku trzeba spróbować się na innych, trudnych torach - wyjaśnił Jacek Woźniak.
Przed inauguracyjnym meczem okazało się, że w najsłabszej dyspozycji jest awizowany do składu Robert Kościecha. Trener Woźniak, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, odsunął "Kostka" od składu. Konsekwencja zyskała uznanie wśród bydgoskich kibiców. - Już podczas zgrupowania w Kołobrzegu powiedziałem pewne słowa i nadal się tego trzymam - skwitował te opinie bydgoski szkoleniowiec. - W tej chwili nie mogę powiedzieć kto pojedzie w Rybniku, a kto wypadnie ze składu. Będę się starał ocenić obiektywnie i na ławce usiądzie najsłabszy. Miejsce w składzie będzie wynikało z postawy na torze - podsumował Jacek Woźniak.
Pozytywnym zaskoczeniem pierwszego meczu był występ nowego nabytku Polonii. -Patrick Hougaard zaskoczył nas pozytywnie swoją postawą, przygotowaniem i podejściem do zawodów, treningów, w ogóle do startów w Polsce. To był pierwszy mecz i zobaczymy jak będzie dalej - oby było podobnie - wyraził swoją nadzieję trener Polonistów.
Konsekwencja Jacka Woźniaka przed meczem w Rybniku
Konsekwencja Jacka Woźniaka przyniosła efekty w pierwszym tegorocznym meczu ligowym. Trener zapowiada, że twardo będzie się trzymał swoich zasad przed kolejnymi spotkaniami Polonistów.