Trener KSM Krosno nie lekceważy Kolejarza. "Początek sezonu to niewiadoma"

Na inaugurację rozgrywek Polskiej 2. Ligi Żużlowej zespół z Krosna zmierzy się na swoim torze z Kolejarzem Opole. Faworytem spotkania są gospodarze, choć trener KSM nieco studzi emocje.

- Początek sezonu to często niewiadoma, trudno przewidzieć jak niektórzy zawodnicy pojadą, bo treningi nie zawsze oddają to co się później dzieje w meczu. Na pewno nie lekceważymy Kolejarza, dołączył do nich Mariusz Staszewski i na pewno jest to zespół, który stać na dobry wynik - tłumaczy Ireneusz Kwieciński, po czym dodaje: - Wierzę jednak w moich zawodników i w niedzielę liczę na zwycięstwo.

Jeszcze w piątek rozważana była jedna zmiana w awizowanym składzie Wilków. Przedmeczowy trening miał rozstrzygnąć o tym, czy w meczu pojedzie Tobias Busch, czy zastąpi go może Łukasz Kret. Lepsze wrażenie po sobie pozostawił Niemiec i to on wystąpi przeciwko opolanom. Jedyną niewiadomą pozostaje teraz obsada pozycji drugiego młodzieżowca. Pod uwagę brani są Grzegorz Bassara i Krystian Rempała, a decyzja ma zapaść w sobotę.

Niemal tradycją staje się, że KSM Krosno przed sezonem nie odjeżdża żadnego treningu punktowanego. Podobnie było w tym roku. - Chcieliśmy pojechać przynajmniej taki wewnętrzny trening punktowany, ale przeszkodziła w tym pogoda. Na przyjazd innego rywala z kolei nie było szans. Były prowadzone różne rozmowy, ale w związku z tym, że mamy tor jaki mamy, to nikt do nas nie chce przyjeżdżać trenować - przekonuje Kwieciński.

Szkoleniowiec KSM mimo wszystko jest w miarę zadowolony z przygotowań do początku ligi. - Udało się potrenować więcej niż w poprzednich sezonach, więc jest to jakiś plus. Jeździliśmy też w różnych warunkach, bo tor był inny podczas pierwszych treningów i inny przez te opady deszczu na ostatnich. Jeśli w niedzielę aura spłata nam jakiegoś psikusa, to myślę, że będziemy na to przygotowani i będziemy wiedzieć o co chodzi z torem - dodaje na zakończenie nasz rozmówca.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: