Tylko Marcin Jędrzejewski poznał rybnicki tor po gruntownej przebudowie

W najbliższą niedzielę bydgoscy żużlowcy w swoim drugim spotkaniu w tym sezonie NICE PLŻ zmierzą się na wyjeździe z beniaminkiem rozgrywek ŻKS ROW Rybnik.

Ekipy z Bydgoszczy oraz Rybnika w ligowych rozgrywkach mierzyły się ze sobą już wielokrotnie, a na swoim koncie mają wiele sukcesów w Drużynowych Mistrzostwach Polski oraz turniejach indywidualnych i parowych. Jednak w ostatnich latach do potyczek pomiędzy tymi drużynami dochodziło coraz rzadziej. Ostatni raz na rybnickim torze bydgoscy żużlowcy mieli okazję rywalizować w 2011 roku. Wówczas 10 kwietnia po ciekawym spotkaniu przegrali z obecnym beniaminkiem rozgrywek 48:42.

Jedynymi zawodnikami bydgoskiego klubu, którzy nadal reprezentują barwy spadkowicza z ENEA Ekstraligi i pamiętają tamte zawody, są Robert Kościecha oraz Szymon Woźniak. Obaj poprzednią potyczkę zapiszą jako przeciętną w swoim wykonaniu. Wychowanek Apatora Toruń w pięciu startach przywiózł pięć punktów i dwa bonusy. Natomiast obecny młodzieżowiec Polonii w czterech wyścigach zgromadził na swoim koncie sześć "oczek".

Jednak po przebudowie miejscowego toru większość z obecnych jeźdźców Polonii nie miała okazji zapoznać się z rybnickim owalem. Najczęściej ta rola przypadała Marcinowi Jędrzejewskiemu, który po czterech latach przerwy wrócił nad Brdę. W poprzednim sezonie jako zawodnik II-ligowego Kolejarza Opole spisał się w miarę poprawnie, bowiem w pięciu wyścigach przywiózł dla swojej byłej ekipy siedem punktów i bonus. Dwanaście miesięcy wcześniej w barwach Victorii Piła zdobył pięć "oczek".

W 2011 roku okazję pokazać się rybnickim kibicom miał też nowy lider bydgoskiego zespołu Patrick Hougaard. Młody Duńczyk wówczas jeździł wtedy dla GTŻ Grudziądz. Startując wspólnie w parze z Tomaszem Chrzanowskim zdobył osiem "oczek" plus bonus, czym walnie przyczynił się do bardzo ważnej wygranej gości 51:39.

Zdecydowanie najwcześniej doświadczenie na torze ŻKS ROW Rybnik zdobył Mateusz Szczepaniak. W 2009 i 2010 roku nabierał żużlowego doświadczenia w PSŻ Poznań. Startując jako senior w swoim pierwszym występie przywiózł aż dziesięć punktów i bonus. Nieco gorzej było rok później, bowiem w czterech startach na jego koncie były zaledwie trzy punkty i jeden bonus.

W lidze na rybnickim torze nie mogliśmy zobaczyć za to Hansa Andersena. Duńczyk przeważnie startował zawsze w innej klasie rozgrywkowej niż obecny beniaminek NICE PLŻ. Podobnie było też w przypadku Dennisa Anderssona.

ZawodnikMeczePunktyBiegiŚrednia
Marcin Jędrzejewski 2 13 10 1,300
Robert Kościecha 1 7 5 1,400
Szymon Woźniak 1 6 4 1,500
Patrick Hougaard 1 9 5 1,800
Mateusz Szczepaniak 2 13 9 1,444
Hans Andersen Nie startował
Dennis Andersson Nie startował
Źródło artykułu: