Adrian Cyfer (Stal Gorzów): Jeszcze to do mnie nie dotarło. Tak naprawdę przed ostatnim biegiem nie wiedziałem o co jadę. Podszedłem na luzie do zawodów, dopiero po zjeździe do parku maszyn dowiedziałem się, że awansowałem. Mam nadzieję, że na zawodach w międzynarodowej obsadzie pójdzie mi równie dobrze jak w Ostrowie. Szczerze mówiąc jest mi obojętne gdzie zostanę wysłany. Na każdym torze będę walczył do samego końca.
Krystian Pieszczek (Renault Wybrzeże Gdańsk): Świetny występ w moim wykonaniu, cieszę się podwójnie bo zająłem pierwsze miejsce. Dziękuję mojemu teamowi, tacie, panu Jasiowi i Mateuszowi. Wykonali dobrą robotę. Przygotowali sprzęt, tak że pozostało mi tylko jechać. Nie wyszedł mi tylko ostatni bieg, gdzie byłem drugi. Podniosło mnie na starcie, przedobrzyłem trochę z korektą sprzęgła.
Adrian Gała (Carbon Start Gniezno): Przyjechałem na te zawody zbierać kolejne doświadczenie. Przed startem mój mechanik Dariusz Sajdak powiedział mi, abym się nie spinał. Tutaj zawodnicy byli już z wyższej półki. Miałem jechać swoje i robić to co potrafię. Bardzo się cieszę, że jako pierwszy rezerwowy otrzymałem dziką kartę. To będzie dla mnie duże przeżycie.
Kacper Gomólski (Grupa Azoty Unia Tarnów): Rozpocząłem zawody z takim ustawieniem motocykla jakie miałem wcześniej na sparingu w Ostrowie. Jak się okazało tor był jeszcze twardszy. Musiałem dokonać odpowiednich korekt i było już tylko lepiej. Przyjechałem do Ostrowa po to aby awansować. W następnych rundach będę dawał z siebie wszystko, aby znaleźć się w finale.
powodzenia