Jak zauważa menedżer Fogo Unii, Paweł Jąder, kluczowe dla przebiegu spotkania okazują się często biegi młodzieżowe. Zarówno w meczu przeciwko KantorOnline Włókniarzowi, jak i gorzowskiej Stali, zakończyły się one jednak porażką leszczyńskiego zespołu. Byki przegrały na własnym torze podwójnie (1:5), natomiast w Gorzowie Wielkopolskim dowiozły do mety dwa punkty. - Nie tylko kibice, ale i my sami spodziewaliśmy się, że biegi naszych juniorów będą wyglądać o wiele lepiej. Uważam, że druga gonitwa ma duży wpływ na przebieg całych zawodów. Tobiasz i Piotrek dysponują dużym potencjałem, dlatego przed sezonem zakładaliśmy, że większość tych gonitw będziemy wygrywać - przyznał Paweł Jąder.
Leszczynianie mogą być szczególnie zmartwieni postawą Tobiasza Musielaka, który w sześciu biegach tego sezonu ligowego zdobył zaledwie pięć punktów. Pełni swojego potencjału nie pokazuje także Piotr Pawlicki, który z powodu nie najlepszej postawy wystąpił w zaledwie trzech biegach przeciwko Włókniarzowi. - Nasi juniorzy muszą ustabilizować swoją formę. Pomóc mają im w tym nasze najbliższe treningi. W kolejnych ligowych meczach, począwszy od tego we Wrocławiu, będą musieli spisywać się znacznie lepiej - podkreślił menedżer Byków.
Jak wynika z rankingu ekspertów SportoweFakty.pl, Fogo Unia dysponuje najmocniejszą parą młodzieżowców w kraju. Sztab szkoleniowy leszczyńskiej drużyny nie ma wątpliwości, że pochlebne słowa pod adresem Piotra Pawlickiego i Tobiasza Musielaka znajdą w końcu swe uzasadnienie na torze. - Trzeba pamiętać, że mamy za sobą dopiero dwa poważne mecze ligowe. Nie wszyscy zawodnicy mogą znajdować się od razu w najwyższej formie. Poprzednie lata pokazały, że na nasi juniorzy mogą odgrywać kluczową rolę i nie jest wykluczone, że tak samo będzie w tym sezonie - zakończył Paweł Jąder.