ŻKS ROW Rybnik po dwóch meczach ma na swoim koncie zwycięstwo i porażkę. Na inaugurację rozgrywek Nice Polskiej Ligi Żużlowej rybniczanie pokonali na własnym torze Polonię Bydgoszcz 46:44. Jednym z bohaterów tego spotkania był Dakota North, którego zwycięstwo w ostatnim wyścigu przypieczętowało wygraną gospodarzy.
W kolejnym spotkaniu rybnicka drużyna przegrała z kretesem z Carbonem Start Gniezno 30:60. W tym meczu zawiedli wszyscy zawodnicy zespołu prowadzonego przez Jana Grabowskiego. North, startujący w Gnieźnie z numerem pierwszym, miał problemy z dopasowaniem się do nawierzchni toru przy ul. Wrzesińskiej. Australijczyk starał się walczyć na trasie, ale bez większych efektów. Ostatecznie zdobył 8 punktów w sześciu startach, co było drugim wynikiem w drużynie.
[ad=rectangle]
Mimo to, North nie wystąpi w niedzielnym meczu rybniczan z PGE Marmą Rzeszów. - Nie jadę w niedzielę w Rzeszowie i nie mam pojęcia dlaczego. Może rozmowa z prezesem klubu albo trenerem mogłaby coś wyjaśnić w tej kwestii - napisał na Twitterze zawodnik z Australii.
W składzie awizowanym rybniczan na to spotkanie znaleźli się za to Lewis Bridger i Chris Harris. Obu żużlowców nie oglądaliśmy podczas spotkania w Gnieźnie, co było efektem ich słabej postawy w zawodach I kolejki Nice PLŻ. W ostatnich dniach Harris i Bridger przebywali jednak na Górnym Śląsku i wzięli udział w treningach rybnickiej ekipy. Zabrakło na nich Northa, który po dobrych występach w Polsce znalazł klub w Elite League i związał się z Swindon Robins.