Patryk Dudek (I miejsce): Jak nowy król czuję się, mówiąc szczerze, znakomicie. Zawsze mam problem z finałami. Zawsze wybiorę złe pole, albo źle wyjdę ze startu, a teraz było wyśmienicie - tym bardziej, że po lewej stronie jechał Krzysiek Kasprzak, który według mnie jest na dzień dzisiejszy w fenomenalnej formie.
[ad=rectangle]
Piotr Protasiewicz (II miejsce): Całe zawody nieco borykałem się ze startem, więc to co dziś uzyskałem, to i tak dla mnie jest 170% tego, co mogłem zrobić. Nie mam sobie nic do zarzucenia, dałem z siebie wszystko. W finale może miałem szybkość, żeby przeprowadzić atak na 1. miejsce, ale na torze były dziury, więc nie chciałem ryzykować stworzenia niebezpiecznej sytuacji.
Bartosz Zmarzlik (III miejsce): Jestem zadowolony. W finale nieco pomyliłem się ze startu. Miałem zrobić dwie korekty w motocyklu i inaczej stanąć, ale cały czas się uczę. Chciałbym jeździć coraz lepiej i daję z siebie wszystko. Zawody bardzo mi się podobały, dziękuję kibicom za liczne przybycie, bo przy pustych trybunach się tak fajnie nie jedzie.
Adrian Gomólski (XI miejsce): Początkowe 2 biegi w miarę obiecująco wyglądały. Później ten tor nie wyglądał za dobrze, w poniedziałek na treningu był chyba jeszcze cięższy, trudno się na nim jechało. Kombinowaliśmy z ustawieniami, ale nie szło to w dobrą stronę, co było widać. Ze startu jeszcze w miarę to wyglądało, ale na dystansie było gorzej. Każdy chciał się pokazać, ale niektórzy zawodnicy po prostu byli lepsi. Dobrze, że wygrał Patryk, gratuluję mu.