Polacy u siebie są piekielnie mocni - komentarze po meczu Polska - Australia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podobnie jak przed rokiem organizatorzy meczu reprezentacji Polski w Ostrowie Wielkopolskim zebrali duże słowa uznania. - To świetna promocja miasta i okolicy - mówił Tomasz Gollob.

Marek Cieślak (trener reprezentacji Polski): Mamy jeszcze 3 miesiące do Drużynowego Pucharu Świata. Musimy już teraz zacząć budować formę i takie zawody temu służą. Drużyna Australii postawiła nam wysokie warunki mimo nieobecności Darcy Warda. Wynik nie odzwierciedla tego co się działo na torze. Jestem zadowolony z postawy swojego zespołu. Cieszy mnie szczególnie występ najmłodszych zawodników.

[ad=rectangle]

Mark Lemon (menedżer Australii): To było dla nas duże doświadczenie. Z miłą chęcią przyjęliśmy zaproszenie udziału w tych zawodach. Chłopacy dali z siebie wszystko. Polacy na własnym podwórku są piekielnie mocni.

Chris Holder (żużlowiec Australii): Takie zawody są bardzo potrzebne i dużo wnoszą. Mamy okazje pojeździć ze sobą razem. Polacy byli bardzo szybcy. Na pewno z Darcym Wardem ten wynik mógłby być korzystniejszy dla nas.

Tomasz Gollob (żużlowiec Polski): To wielka promocja dla Ostrowa Wielkopolskiego. Na trybunach zasiadł komplet widzów. Jestem pod wielkim wrażeniem organizacji imprezy. Każde zawody traktuję poważnie i tak też było w Ostrowie. Cieszę się, że koledzy z zespołu również swoje dołożyli i wygraliśmy.

Piotr Szymański (przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego): Byłem spokojny o to, że ostrowski klub na czele z prezesem Mirosławem Wodniczakiem przygotuje świetną imprezę. Tor był dobrze przygotowany do walki. Zawodnicy obu zespołów wyjeżdżają z Ostrowa bardzo zadowoleni.

Jarosław Hampel (żużlowiec Polski): Kibice pokazali swoją obecnością, że chcą oglądać takie widowiska. Ogromne brawa dla ostrowskich działaczy. Tutaj jest dobry klimat do sportu żużlowego. Rywalizacja przy pełnych trybunach to coś wspaniałego. Wyścigi były interesujące, wszyscy dawaliśmy z siebie wszystko. W końcówce zawodów potrafiliśmy się odpowiednio jeszcze bardziej zmotywować by wygrać.

Mirosław Wodniczak (prezes ŻKS Ostrovia Ostrów Wielkopolski): Dziękuję najlepszym zawodnikom świata za to, że przyjęli nasze zaproszenie i wystartowali w Ostrowie. Pokazali wspaniałe widowisko. Pełne trybuny mobilizują do dalszej pracy. Dziękuję prezydentowi miasta za pomoc, sponsorom którzy wsparli imprezę. Ostrowskim kibicom takie zawody na najwyższym poziomie się należą.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
karol3414
2.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Faktycznie, ogór zawalił. Liczyłem na więcej w końcu mimo wszystko to jest ekstraligowiec a w Australii mieliśmy tylko dwóch z eligi w tym Troya który cieniuje a w Ostrowie zaprezentował się le Czytaj całość
avatar
stanley Gw
2.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Tylko TOMKU dlaczego nie przyczyniłeś się do promocji swego rodzinnego miasta .....BYDGOSZCZY.  
avatar
ABC- prawdziwy
2.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Trbuny pełne to nie dziwne bo Ostrów baaaaardzo rzadko ma okazję oglądać tylu medalistów mistrzostw świata ... Zawody fajne tylko pogratulować zarządowi za taką promocję speedwaya... duży szac Czytaj całość
Netto
2.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Brawo Ostrów ,szkoda tylko że zabrakło Warda ,zawody które były ładne były by jeszcze ładniejsze . Jeszcze raz brawo .  
avatar
Krakowski Ogór
1.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zawody ładne. Pogratulować organizacji.