Artiom Łaguta (Grupa Azoty Unia Tarnów): Nie spodziewałem się, że odprawimy Gorzów takim laniem. Myślałem, że będzie około 50:40. Wszystko zagrało tak jak należy. Byłem u mojego mechanika w Daugavpils, pojechałem w sparingu w Szwecji i byłem dobrej myśli. Daleko na tę Łotwę, mam nadzieję, że nie będę musiał w najbliższej przyszłości go odwiedzać (śmiech).
[ad=rectangle]
Krzysztof Buczkowski (Grupa Azoty Unia Tarnów): Początek jak najbardziej udany. Byłem dość szybki, bo nie odstawałem od Martina Vaculika. Potem niestety się pogubiłem, popełniłem też duży błąd w szczycie łuku i rywal mnie wyprzedził. Jakieś tam cenne punkty jednak przywożę, ale wiem, że stać mnie na więcej. Grunt, że wygrywamy, a w zespole jest doskonała atmosfera. Dziękuję też kolegom, że oddają mi ten bieg nominowany przez z każdą gonitwą zdobywam na tym obiekcie cenne doświadczenie.
Piotr Świderski (Stal Gorzów): Szmat czasu minął odkąd ten tor był moim domowym. Nie mogę więc powiedzieć, że jego znajomość w jakiś sposób mi pomogła. Jest już inny, sporo się zmieniło, łuki, krawężnik. Wszyscy gdzieś błądziliśmy.
Adrian Cyfer (Stal Gorzów): Mimo wygranego biegu młodzieżowego nie jestem zadowolony ze swojej postawy. Mogło być lepiej. Nie wiem czy trener jest usatysfakcjonowany moim wynikiem, ja w każdym razie jestem wobec siebie surowy.
[event_poll=25204]
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Bonus? Jeżeli nasi tak bardzo pogubili się w Tarnowie to tylko dlatego, że jeżdżą na zupełnie innej nawierzchni. Jest bardzo możliwe, że w Gorzo Czytaj całość