W niedzielę zawodnikom Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk praktycznie nic nie wychodziło. - W drużynie było bardzo dużo dziur. Ja miałem najpierw niezły start i nieźle wyszedłem spod taśmy, a później jechałem z innego pola i nic mi nie pasowało. Potem wszystko było dobrze, a następnie znów nic nie pasowało. Podczas spotkania mocno się to zmieniało. Goście byli dobrze spasowani i to był bardziej ich tor, niż nasz - ocenił Thomas H. Jonasson. - Nie możemy zwalać winy na tor, bo jest on taki sam dla wszystkich. Po meczu przeanalizowaliśmy wszystko na gorąco i rozmawialiśmy wspólnie o tej nawierzchni. Może zabrakło komunikacji w zespole podczas spotkania - zastanawia się kapitan czerwono-biało-niebieskich.
[ad=rectangle]
Po tym jak Renault Zdunek Wybrzeże pokonało Unibax, przegrana z KantorOnline Włókniarzem Częstochowa różnicą aż 22 punktów może się wydawać niespodzianką. Co teraz nadmorski zespół musi zrobić, aby odmienić losy i wygrać w kolejnej potyczce? - Na porażkę wpłynęło wiele różnych czynników. Nie można mówić, że przegraliśmy z Włókniarzem przez tor, przełożenia, silniki, czy formę zawodników. Mieliśmy owocną rozmowę po meczu. Przed kolejnym meczem u siebie musimy więcej potrenować. Wierzę, że stać nas na poprawę - ocenił Jonasson.
[event_poll=25206]
Wszystkie drużyny, które przyjadą do Gdańska będą chciały wywieźć z niego punkty, ale z pewnością nie zlekceważą rywala. - Będzie teraz coraz trudniej i mamy tego świadomość. Z każdym spotkaniem jeśli będziemy wspólnie pracować na torze i nad torem, z pewnością będzie nas stać na lepsze wyniki - wierzy Thomas H. Jonasson.
Thomas H. Jonasson: Zabrakło komunikacji podczas spotkania
Thomas H. Jonasson przyznał, że wpływ na słabszą postawę gdańskiej drużyny w meczu z KantorOnline Włókniarzem Częstochowa miały dziury w składzie, tor oraz brak komunikacji w zespole.
Źródło artykułu: