Ciężko było poradzić sobie z panującym burdelem - Lokomotiv Daugavpils vs. Orzeł Łódź (wypowiedzi)
Lokomotiv Daugavpils odniósł pierwsze w sezonie zwycięstwo pokonując Orła Łódź 52:37. Trener przyjezdnych po meczu przyznał, że jego drużynie ciężko było sobie poradzić z panującym zamieszaniem.
Nikołaj Kokin (trener Lokomotivu Daugavpils): Chcę bardzo podziękować swoim zawodnikom, dali z siebie wszystko. Nie mam do nikogo pretensji, wszyscy walczyli. Szkoda, że nie brakowało upadków, zwłaszcza, że straciliśmy przez to juniora, a przeciwnik też stracił zawodnika. Już w drugich z rzędu zawodach wyścig jest przerywany po upadku naszego zawodnika i zamiast remisu, przegrywamy podwójnie. Do nikogo nie mogę mieć jednak pretensji, bo to nie jest zwykłe potknięcie, tylko upadek przy szybkości ok. 100 km na godzinę. Dlatego nie mogę mieć pretensji do zawodnika, że nie zszedł z toru. Jestem zadowolony z postawy zawodników i zwycięstwa.
Maksim Bogdanow (Lokomotiv Daugavpils): Jestem zadowolony ze zwycięstwa i z tego, że zrehabilitowaliśmy się po tym remisie z zespołem z Lublina. Mieliśmy trochę czasu, trenowaliśmy na własnym torze, znaleźliśmy ustawienia no i mamy wynik. Niedosyt jednak pozostał. Szkoda upadku Kjastasa w ostatnim biegu i mojego, kiedy zbyt szeroko wszedłem w łuk i pośliznąłem się. To był mój błąd i gdyby nie to - wynik mógłby być jeszcze lepszy. Szkoda też kontuzji naszego juniora, bo to problemem przed wyjazdem do Gniezna. Chcę też powiedzieć kilka słów w obronie zawodników, którzy nie usuwają motocykla z toru po upadku. Nie zawsze zawodnik do końca orientuje się co się dzieje w takiej sytuacji. Przykład tego mieliśmy ostatnio na GP w Bydgoszczy.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>