- Myślę, że brzydko nie jest. Cieszę się z występu i wygranej naszej drużyny. Wszyscy są zadowoleni i to jest najważniejsze - skwitował krótko swój występ w niedzielnym pojedynku Adam Strzelec.
Zawodnik przyznał, iż już na przedmeczowym treningu czuł się dość szybki. Strzelec wierzy, że w kolejnych spotkaniach sprzęt będzie już jego atutem. - W sobotę kiedy testowaliśmy sprzęt było bardzo dobrze. W niedzielę zaś potwierdziło się, że wybrałem dobre rozwiązania z przełożeniami. Bardzo się cieszę. To była praca nad sprzętem, choć nie do końca. Pracuję mocno nad sobą aby wyeliminować błędy, które popełniam. Wiadomo, sprzęt to nie wszystko. Ja robię wszystko w tym kierunku, żeby jechać jak najlepiej i najpłynniej. Najważniejsze, żeby nie robić błędów. Ja mam chyba tak co roku, że pierwsze dwa, trzy mecze mi nie idą a potem już z górki. Mam nadzieję, że i w tym roku tak będzie.
[ad=rectangle]
W najbliższym pojedynku ekipa SPAR Falubazu Zielona Góra zmierzy się na wyjeździe z leszczyńskimi "Bykami". Żużlowiec przyznaje, iż dość dobrze czuje się na torze rywala. - W tym roku miałem już tam zawody juniorskie. Fakt faktem, to nie to samo co liga, jednak komplet punktów zrobiłem, więc nie powinno być źle. Najważniejsze, że sprzęt udało się już dopasować, bo jest teraz troszkę lżej - zwłaszcza psychicznie - skomentował.
Nasza juniorka okrzyknięta najlepszą w lidze nie wygrała jeszcze żadnego biegu juniorskiego,a niby najsłabsza Falubazowa wozi Golloba i Kang Czytaj całość