Stanisław Chomski: Lindgren sam zrezygnował

Fredrik Lindgren nie wystąpił w niedzielnym meczu Renault Zdunek Wybrzeża z KantorOnline Włókniarzem. Jak wyjaśnił trener Stanisław Chomski, była to po części decyzja samego zawodnika.

Szwedzki żużlowiec, który opuścił dotychczasowe mecze swojego nowego zespołu, miał szansę na to, by znaleźć się w składzie beniaminka na spotkanie trzeciej kolejki Enea Ekstraligi. Warunkiem było jednak to, by Fredrik Lindgren zjawił się w Gdańsku i udowodnił swoją wartość na treningu.
[ad=rectangle]
Jak wyjaśnił Stanisław Chomski, Szwed nie czuł się na siłach, by wraz ze swymi motocyklami przyjechać do Polski. - W połowie poprzedniego tygodnia Fredrik poinformował nas, że musi oddać swój sprzęt do serwisu. Wynikało to z faktu, że słabo prezentował się zarówno podczas Grand Prix Bydgoszczy, jak i sparingu swojego zagranicznego zespołu. Początkowo miał nadzieję, że uda mu się uporać z problemami do sobotniego treningu. Tak się jednak nie stało, dlatego prosił, byśmy zrozumieli tę sytuację i nie mieli do niego pretensji - wyjaśnił trener Wybrzeża w rozmowie z naszym portalem.

- Fredrik prosił, byśmy zrozumieli tę sytuację i nie mieli do niego pretensji - wyjaśnił Chomski
- Fredrik prosił, byśmy zrozumieli tę sytuację i nie mieli do niego pretensji - wyjaśnił Chomski

Gdańszczanie nie nawiązali walki z KantorOnline Włókniarzem, przegrywając niedzielne spotkanie 34:56. Możliwe, że już w kolejnym meczu w składzie znajdzie się miejsce dla Lindgrena. Najpierw musi jednak uporać się z problemami sprzętowymi. - Wszystko zależy tak naprawdę od samego zawodnika. To Fredrik musi ocenić, czy z jego silnikami jest wszystko w porządku i czy czuje się na siłach, by wystąpić w lidze - powiedział Chomski.

Możliwe, że w przypadku powrotu Szweda miejsce w składzie utraci Renat Gafurow, który w meczu przeciwko Włókniarzowi zdobył dwa punkty i bonus. - Nie warto oceniać zawodnika przez pryzmat jednego meczu. Radzę nikomu nie ferować tego, że to właśnie Renat w przypadku dobrej jazdy Lindgrena wypadnie ze składu. Wszystko wyjaśni się pod koniec tygodnia, o ile Szweda zobaczymy w ogóle w kraju - podsumował trener beniaminka Ekstraligi.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: