Janusz Kołodziej: Do Torunia jedziemy zrobić swoje, jak się skończy czas pokaże

[tag=864]Grupa Azoty Unia Tarnów[/tag] pewnie pokonała na swoim torze Stal Gorzów. Teraz Jaskółki czeka bardzo trudny, wyjazdowy mecz z Unibaksem Toruń.

Niedzielne spotkanie zakończyło się wynikiem 59:31. "Koldi" wywalczył 8 punktów. - Podeszliśmy do tego meczu naprawdę na poważnie i trenowaliśmy długo i solidnie. Co prawda na ostatnim treningu pogoda nam nie do końca dopisywała, ale staraliśmy się wyciągnąć z toru i ze sprzętu ile tylko mogliśmy. Jeśli chodzi o moją postawę to nie mogę narzekać. Też dorzuciłem dziś swoje punkty. Wiadomo, że każdy chciałby wygrywać zawsze i wszędzie, ale myślę, że swoje zrobiłem. Jedziemy kolejne mecze, a więc mogę dalej pracować nad sobą i sprzętem - powiedział zawodnik na oficjalnej stronie klubu.
[ad=rectangle]
Gospodarze przewyższali swoich rywali o klasę. Zdaniem Kołodzieja to efekt bardzo solidnego przygotowania do tego pojedynku. Jak jak wspomniałem wcześniej, podeszliśmy na serio do tego wyzwania. Nie przejmowaliśmy się tym co było ogólnie mówione, że będzie nam bardzo ciężko. Wiedzieliśmy, że tak będzie, ale wiedzieliśmy też, że musimy się solidnie przygotować żeby nie dać się zaskoczyć. Po wszystkich widać było, że przygotowali się świetnie. Odbyliśmy też dyskusję jak przygotować tor. Każdy starał się maksymalnie wykorzystać trening. Nie można jednak zapominać, że jest to dopiero trzeci mecz, sezon jest długi i wiele rzeczy może się wydarzyć i pozmieniać. Trzeba się cieszyć, ale jednocześnie cały czas pracować i iść do przodu  - powiedział.

Grupa Azoty Unia jako jedyna zachowała status niepokonanej w Enea Ekstralidze. Teraz przez zawodnikami Marka Cieślaka wyjazdowa potyczka z Unibaksem. Toruński zespół przed sezonem określany był mianem "dream teamu", ale pierwsze kolejki obnażyły wszystkie słabości tej ekipy. Kołodziej ze spokojem podchodzi do konfrontacji z wicemistrzem Polski. - Jedziemy kolejny mecz do Torunia. Będzie to kolejne trudne spotkanie. Jedziemy jednak zrobić swoje, a jak się skończy czas pokaże. Na pewno po tych trzech zwycięstwach nie będzie u nas takiego ciśnienia i pojedziemy na spokojnie - zakończył.

źródło: unia.tarnow.pl

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: