Nieobecność Grigorija Łaguty w meczu z Betard Spartą spowodowana była zaległościami finansowymi. Na naszych łamach przedstawiciel sponsora strategicznego mówił, że "Grisza" otrzymał 70 proc. należnych mu pieniędzy. Zupełnie innego zdania był sam zawodnik. W niedzielę Łaguta był obecny w Toruniu, gdzie komentował mecz Unibaksu z Grupą Azoty Unią Tarnów, lecz nie chciał na antenie szerzej mówić o powodach swojej absencji.
[ad=rectangle]
Negocjacje pomiędzy KantorOnline Włókniarzem i Grigorijem Łagutą były prowadzone na kilka godzin przed rozpoczęciem sobotniego spotkania. Częstochowianie nie ukrywają, że chcą dojść do porozumienia ze swoim żużlowcem. - Rozmawiamy z nim. Po niedzieli siądziemy na pewno do stołu i będziemy negocjować odnośnie dalszej współpracy. Na pewno chcemy, aby ten zawodnik mógł startować w naszych barwach już w kolejnych spotkaniach - powiedział w rozmowie z reporterem CzewaTV p.o. prezesa Lwów, Dariusz Śleszyński.
Nie zanosi się również na to, że wobec Rosjanina zastosowane będą jakiekolwiek kary. Pełniący obowiązki prezesa Włókniarza Śleszyński zapewnia, że klub nie jest w konflikcie z "Griszą". - Regulamin uprawnia klub do wyciągnięcia odpowiedzialności wobec zawodnika za niestawienie się na meczu. O ewentualnej karze zadecydujemy jednak po rozmowie z Grigorijem Łagutą. Wierzę, że uda nam się ustalić dogodny scenariusz zarówno dla klubu, jak i zawodnika. Staramy się załagodzić tę sytuację. Klub nie jest w sporze z zawodnikiem i w miarę możliwości rozlicza się z nim finansowo. Myślę więc, że siądziemy razem do stołu i uda nam się zakończyć ten temat pozytywnie dla wszystkich - zakończył Dariusz Śleszyński.
W najnowszym odcinku magazynu żużlowego "W Paszczy Lwa" głos zabrali również Jarosław Dymek, Rafał Malczewski oraz Mirosław Jabłoński.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Źródło: [url=http://www.youtube.com/user/czewaTV]CzewaTV
[/url]
{"id":"","title":""}