Tadeusz Zdunek nie chce komentować kwestii odejścia Roberta Terleckiego. - Odszedł z klubu i nie pełni w nim obowiązków - to tyle. Umówiliśmy się, że nie będziemy komentować szerzej tej sytuacji - powiedział Tadeusz Zdunek, właściciel firmy Renault Zdunek oraz prezes stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże, które jest właścicielem spółki startującej w lidze. Kto będzie następcą Terleckiego? - Chcemy podejść do tego bardzo rozważnie. Nie widzę sensu w pośpiechu, bo nie jest on w tej sytuacji wskazany. Na razie będziemy szukali odpowiedniego kandydata i postaramy się go starannie wybrać. Nie będzie konkursu na nowego prezesa. Postaramy się znaleźć osobę, którą zaakceptują osoby ze Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże - powiedział Zdunek w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Prokurentem GKS Wybrzeże S.A. pod nieobecność Terleckiego będzie Marcin Usowicz. - Jest to osoba wydelegowana przeze mnie, z mojej firmy. Marcin Usowicz będzie przez pewien czas prokurentem klubu. Ma zarządzać klubem, pilnować spraw bieżących, a także organizacyjnych i technicznych. Chciałbym podkreślić, że nie ma opcji że pan Usowicz będzie prezesem na stałe - zdeklarował prezes Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże.
Odejście Roberta Terleckiego ma nie wpłynąć negatywnie na sytuację w klubie, który na zakończenie ubiegłego sezonu miał dług w wysokości 1,4 miliona złotych. - Naszym celem sportowym jest utrzymanie, ale główne zadanie to redukcja długów. Mogę już teraz powiedzieć, że długów będzie dużo mniej, niż na zakończenie poprzedniego sezonu. Od czerwca będziemy starali być z zawodnikami na bieżąco. Będą problemy do końca maja, gdyż przedłużył się przetarg na promocję miasta poprzez żużel. Na początku czerwca chcemy wyzerować dług wobec zawodników. Spotkamy się z zawodnikami i porozmawiamy o obecnej sytuacji. Chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, by im płacić na bieżąco - przekonuje Tadeusz Zdunek.
[ad=rectangle]
Prezes firmy Renault Zdunek zdeklarował, że zespół do końca sezonu będzie jeździł w najsilniejszym możliwym składzie. - W meczu z Fogo Unią Leszno na pewno do dyspozycji trenera będzie czwórka naszych zawodników zagranicznych, czyli Gafurow, Lindgren, Jonasson i Madsen i pojadą najlepsi. Kolejne spotkania - czy to u siebie, czy na wyjazdach - też chcemy odjechać w najmocniejszym możliwym składzie i tak będzie do końca sezonu, jeśli tylko ze strony zawodników będziemy mieli do czynienia z profesjonalnym zachowaniem. Nie rozpatrujemy możliwości jeżdżenia na mecz w juniorskim zestawieniu - przekonuje Zdunek.
Przedłużają się rozmowy dotyczące turnieju, jaki miał się odbyć na PGE Arenie Gdańsk. - Cały czas prowadzimy negocjacje ze sponsorami, jednak niezależne od nas przyczyny, jakimi są wybory na prezesów firm mających być głównymi sponsorami wszystko przedłużają. Nie oznacza to, że te zawody nie dojdą do skutku - zakończył Tadeusz Zdunek.