Flis winny Kolejarzowi pieniądze

Robert Flis jest winny Kolejarzowi Opole 8 tys. złotych oraz sprzęt, który zawodnik otrzymał przed sezonem. Wychowanek gorzowskiej Stali w tym roku wystąpił w zaledwie jednym wyścigu ligowym.

Wygrał swój pierwszy bieg podczas meczu w Krośnie i później z powodu bólu kręgosłupa zrezygnował z dalszej jazdy. W przerwie zimowej Flis otrzymał od klubu pomoc, z której się do tej pory nie rozliczył. - Przed sezonem spisaliśmy z Robertem dwie umowy: jedną dotyczącą pieniędzy za zdobyte punkty. Druga umowa dotyczyła pożyczki w wysokości 8 tys. zł oraz motocykla, który Robert sobie wybrał, a my za niego zapłaciliśmy. Pożyczkę mieliśmy mu potrącać z pieniędzy, jakie miał zarobić na torze. Niestety Robert na torze zdobył zaledwie trzy punkty, a na wezwania do rozliczenia się z klubem nie odpowiada - powiedział Jerzy Drozd dla Gazety Wyborczej.

Działacze opolskiego klubu bezskutecznie starają się skontaktować ze swoim zawodnikiem. - Pierwsze pismo odebrał, kolejne niestety do nas wracają. Chcemy się z Robertem spotkać, tym bardziej, że prawnie jest naszym zawodnikiem w sezonie 2009, chyba że zamierza zakończyć karierę zawodniczą. Niezależnie jednak od tego powinien się z nami rozliczyć – dodał Zbigniew Szulc, dyrektor Kolejarza.

Komentarze (0)