Dwie godziny z Warszawy do Moskwy, a następnie dziesięć godzin do Władywostoku. Takie podniebne podróże, odbywali wcześniej między innymi Wiesław Jaguś czy Mariusz Puszakowski, występujący przed laty w barwach Wostoka Władywostok. Teraz taki długotrwały lot oczekuje Tomasza Chrzanowskiego.
Mając do wyboru Polaka i Łotysza Andrzeja Lebiediewa, czyli dwóch obcokrajowców jacy do tej pory podpisali kontrakty z dalekowschodnim klubem, trener Igor Stoljarow zdecydował się na tego pierwszego.
Prestiżowy mecz z Turbiną Bałakowo zaplanowany jest na 22 maja.
Źródło artykułu: