Damian Baliński potrzebuje drugiej ligi?
Zdaniem Pawła Jądera problem Damiana Balińskiego może polegać na tym, że startuje jedynie w Ekstralidze. - Myślę, że w jego przypadku potrzebne byłyby starty w środku tygodnia - ocenił menedżer.
Michał Wachowski
Damian Baliński, który zmagał się z poważnymi problemami sprzętowymi, powrócił do składu Fogo Unii dopiero trzecią kolejkę ligową, gdy Byki mierzyły się z Betard Spartą Wrocław. Dzięki poprawnej postawie na Dolnym Śląsku (cztery punkty) i solidnemu występowi przeciwko SPAR Falubazowi Zielona Góra (6+1), "Bally" utrzymał miejsce w składzie i wystąpi w niedzielnym meczu z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk.
- Damian szuka i startuje gdzie tylko się da, ale tych imprez w kalendarzu jest niewiele - wyjaśnił menedżer Fogo Unii
W przeciwieństwie do meczów wyjazdowych, słabo na torze w Lesznie spisuje się natomiast Mikkel Michelsen. 20-latek, który we Wrocławiu zdobył osiem oczek i bonus, w starciu ze SPAR Falubazem nie przywiózł do mety ani jednego punktu. Jak przyznaje sam Duńczyk, ma niemałe problemy z rozpracowaniem leszczyńskiego toru. - Czy nasza nawierzchnia za każdym razem wygląda inaczej? Chciałbym zauważyć, że Mikkel był u nas przed meczem na treningu, ale w czasie zawodów jeździł na zupełnie innym silniku i motocyklu. To uważałbym za jego problem - podsumował menedżer.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>