Marcin Bubel mocno poobijany. Nie wystąpi na Łotwie?

Malwina Pawlaszczyk 24 Maja 2014, 20:27

We wtorkowe popołudnie na rybnickim torze zapoczątkowany został cykl Indywidualnych Turniejów Młodzieżowych. Zawody pechowo zakończyły się dla Marcina Bubla. Wychowanek częstochowskiego Włókniarza w ostatniej gonitwie zanotował bardzo groźnie wyglądający upadek. Junior ŻKS ROW Rybnik toczył bój o pierwszą pozycję z Hubertem Łęgowikiem. Miejscowy z impetem uderzył w dmuchaną bandę i został uderzony swoim rozpędzonym motocyklem. Jeździec od razu został przewieziony do rybnickiego szpitala, gdzie przeszedł szczegółowe badania.

Wstępne domysły mówiły o urazie kręgosłupa. Na szczęście diagnoza nie wykazała żadnych złamań. Zawodnik zmaga się z silnymi potłuczeniami, szczególnie w okolicach prawego łokcia. W związku z tym, że Bubel ma problemy ze swobodnym poruszaniem, a stłuczona ręka była mocno opuchnięta, absencja zawodnika na najbliższym meczu ligowym w łotewskim Daugavpils jest niemal pewna.

Ciężkie zadanie przed włodarzami rybnickiego klubu. Ligowym "pewniakiem" jest Kacper Woryna, czego nie można powiedzieć o pozostałych wychowankach z Górnego Śląska. Robert Chmiel wciąż wyczekuje na swój ligowy debiut, z kolei Kamil Wieczorek miał okazję wystąpić w barwach Kolejarza Opole, dla którego nie udało mu się zdobyć żadnych punktów.

W miniony czwartek obaj młodzieżowcy wystąpili w treningu punktowanym, rozegranym pomiędzy Speedway Wandą Instal Kraków, a klubem z Rybnika. Juniorzy spod taśmy wyjeżdżali pięć razy, przy czym Robert Chmiel wywalczył cztery "oczka", z kolei Kamil Wieczorek - pięć. Jeźdźcy wystąpili także w obu odsłonach cyklu Indywidualnych Turniejów Młodzieżowych. W Rybniku lepszy okazał się Chmiel - zdobywca sześciu punktów. Na własnym owalu Wieczorek zdobył trzy punkty. Dzień później w Opolu, zawodnicy ci zdobyli odpowiednio cztery i siedem punktów.

Nie jest wykluczone, że działacze rybnickiego klubu zdecydują się podczas najbliższego meczu ligowego skorzystać z pomocy któregoś z tych niedoświadczonych jeszcze wychowanków. Równie prawdopodobny jest występ młodzieżowca z innego klubu, który może wystartować jako gość.

Marcin Bubel prawdopodobnie nie wystąpi w najbliższym meczu