Dariusz Cieślak: Priorytetem jest dla nas spłacenie tegorocznego zadłużenia

Kolejarz Rawicz był w minionym sezonie zdecydowanie najsłabszą ekipą na pierwszoligowych torach. Podopieczni Henryka Jaska przegrywali mecz za meczem i w nadchodzących rozgrywkach będą startować w drugiej lidze. O przyszłości rawickiego klubu rozmawialiśmy z prezesem, Dariuszem Cieślakiem.

- Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, że mamy trochę zaległości finansowych względem zawodników, którzy bronili naszych barw w zakończonym niedawno sezonie. Na pewno będziemy chcieli wszystkich pospłacać. Wiadomo, że zaistniała sytuacja jest po części ich winą. Osiągane przez nas w tym sezonie wyniki odbiły się na frekwencji na rawickim stadionie, a ta z kolei miała wpływ na problemy finansowe klubu - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl Dariusz Cieślak.

Prezes rawickiego klubu powiedział nam również, że nie prowadzi jak na razie rozmów z zawodnikami, którzy mogliby w przyszłym sezonie bronić barw Kolejarza. - Na dzień dzisiejszy nie prowadzimy żadnych rozmów. Rozpoczniemy je na początku grudnia - tłumaczy prezes Kolejarza.

Dariusz Cieślak ma nadzieję, że w nadchodzących rozgrywkach jego zespół nie będzie outsiderem drugoligowych rozgrywek. - W tej chwili jesteśmy na etapie konstruowania budżetu na przyszłoroczny sezon. Priorytetem jest dla nas spłacenie tegorocznego zadłużenia. Na tym skupiamy się w pierwszej kolejności. Jeżeli chodzi o cele sportowe, to na pewno nie chcemy, żeby nasz zespół był jakimś outsiderem drugiej ligi. Będziemy chcieli powalczyć. Czy podejmiemy próbę awansu? Na to pytanie na dzień dzisiejszy nie mogę odpowiedzieć - wyjaśnia prezes.

Warto powiedzieć, że mimo nie najlepszego sezonu od rawickiego klubu nie odwrócili się jego dotychczasowi sponsorzy. W tej chwili sternicy Kolejarza poszukują kolejnych darczyńców, którzy zechcą wesprzeć ich klub. - Sponsorzy, którzy byli z nami i wspierali nas w tym sezonie, zadeklarowali pozostanie z rawickim klubem także w nadchodzących rozgrywkach. Jesteśmy na etapie poszukiwania kolejnych darczyńców. Będziemy robić wszystko, żeby tych pieniędzy było trochę więcej. Najważniejsze, żeby była to suma, która wystarczy do rywalizacji w sezonie 2009 i spłacenia tegorocznych zaległości - zakończył Cieślak.

Komentarze (0)