Maciej Janowski: Czekamy na wygrane mecze
Ekipa Sparty Wrocław przegrała niedzielne spotkanie ze SPAR Falubazem Zielona Góra. Ze swojego występu nie był zadowolony Maciej Janowski. - Oczekiwałem od siebie znacznie więcej - skomentował.
- Byliśmy przygotowani na ciężki mecz i też tak było. Jeśli chodzi o mnie to dość niefortunnie w jednym biegu zrobiłem taśmę. Andreas się ruszył, sędzia przytrzymał, rękę popuściłem i dotknąłem taśmy. Trudno, co zrobić. Falubaz to bardzo mocny zespół. Cieszę się jednak, że udało nam się choć przez kilka biegów powalczyć. Ja niestety nie mogłem tak dobrze ustawić swojego motocykla żeby wygrać bieg. Woziłem same dwójki. Będziemy pomimo wszystko pracować dalej. Czekamy na wygrane mecze i punkty. Oczekiwałem od siebie znacznie więcej niż te 8 punktów. Może gdyby nie ta taśma, nie wyglądałoby to źle. Bieg jednak był stracony, a punkty uciekły - tłumaczył po niedzielnym spotkaniu Maciej Janowski.
Zawodnik przyznał także, że tor na to spotkanie był przygotowany bardzo dobrze, dzięki czemu kibice mogli obejrzeć niezłe widowisko. - Mecz mógł się podobać, bo było troszkę ścigania. Wygrał tym razem lepszy i gratuluję gospodarzom, bo pojechali naprawdę bardzo dobrze. Fani czarnego sportu mieli okazję obejrzeć fajne ściganie, więc powinni być zadowoleni - powiedział.Oczekiwania względem wrocławian przed aktualnym sezonem były dość wysokie. Jak przyznają, po ostatnich kilku porażkach ciąży na nich presja..- Staramy się robić co tylko w naszej mocy. Mieszamy tymi silnikami. Próbujemy je dopasować, ale nie jest łatwo. Liga jest bardzo silna, a u nas w zespole chłopacy mają pewne problemy. Mam jednak nadzieję, że w końcu się z nimi uporają i zaczną przywozić do mety lepsze zdobycze punktowe - powiedział z nadzieją w głosie.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.