Poszkodowanym okazał się Viktor Bergstroem, który długo był opatrywany przez lekarzy. Ostatecznie wrócił do parku maszyn o własnych siłach. Służby techniczne usiłowały doprowadzić tor do stanu używalności, jednak nadal znajdowała się na nim niebezpieczna dziura, która spowodowała upadek Szweda.
Po dwóch biegach w Sztokholmie był remis 6:6. Na razie nie jest zdana nowa data rozegrania spotkania.