Po raz pierwszy cykl Grand Prix w Pradze zagościł w 1997 roku. Wówczas na stadionie Marketa najlepszy był Greg Hancock, który w finałowym wyścigu wyprzedził swojego rodaka Billy'ego Hamilla, a także Tomasza Golloba i Sławomira Drabika. Stolica Czech od początku jest szczęśliwa dla Polaków, którzy często gościli tutaj w finałach, lecz tylko Gollob zdołał odnieść tutaj zwycięstwo. Biorąc pod uwagę sukcesy Polaków, a także bliską odległość, trybuny Markety często wypełniały się po brzegi kibicami z naszego kraju.
[ad=rectangle]
Wśród uczestników tegorocznego cyklu Grand Prix tylko trzech zawodników zna smak zwycięstwa odniesionego na praskim torze. Oprócz Grega Hancocka (dwa zwycięstwa) są to Nicki Pedersen oraz Tai Woffinden. Mistrz świata zwyciężył w zeszłorocznym turnieju, a "Power" ma na swoim koncie trzy triumfy w stolicy Czech. Wicelider klasyfikacji generalnej cyklu jest jednym z faworytów sobotnich zawodów. - W cyklu wciąż pozostało do odjechania wiele wyścigów, jest jeszcze do rozegrania dziewięć turniejów. Nie przejmuje się więc moją aktualną pozycją w Grand Prix. Prędzej czy później muszę jednak zrobić coś, by zyskać przewagę nad pozostałymi zawodnikami. Na razie skupiam się na zawodach w Pradze, mam z tego obiektu dobre wspomnienia - powiedział Duńczyk.
Mile wspomnienia z Pragi ma również Jarosław Hampel, który co prawda nigdy nie odniósł tutaj zwycięstwa, ale sześciokrotnie meldował się w finale. Trzy razy "Mały" zajmował w stolicy Czech drugie lokaty, a raz był trzeci. W "generalce" Polak jest siódmy, a do lidera traci 6 "oczek". Wicemistrz świata w stolicy Czech będzie chciał zrehabilitować się za nieudany występ w Tampere. - Różnice są naprawdę minimalne. Odjechaliśmy trzy rundy i nie ma zdecydowanego lidera. Jestem ósmy, ale mam bardzo małą stratę. Bardzo ciekawie zapowiada się więc turniej w Pradze i powoli zaczynam już myśleć o Grand Prix Czech, gdzie liczę na znacznie więcej niż w Finlandii - przyznał Hampel.
W Grand Prix Czech wystartuje Krzysztof Kasprzak, który w ostatnich tygodniach pauzował z powodu kontuzji kolana. Lider klasyfikacji generalnej cyklu przechodzi intensywną rehabilitację i w Pradze ma być w pełni gotowy do startu. - Krzysztof przechodzi rehabilitację w klinice Rehasport w Poznaniu. Wykonuje ćwiczenia, które mają poprawić sprawność kontuzjowanego kolana. Nie trenował na torze, ale pracuje, by móc jeździć. Jest dobrej myśli. Czuje się nieźle - powiedział w rozmowie z naszym portalem menedżer Kasprzaka, Rafał Lewicki.
Z podobną kontuzją zmaga się również Darcy Ward. Australijczyk wrócił już do startów w ligach, gdzie prezentuje dość dobrą formę. "Darky" przed sezonem rozpoczął współpracę z Jasonem Crumpem, co zaowocowało lepszymi wyjściami spod taśmy. W Pradze Australijczyk chce walczyć o finał. - Do Pragi jadę walczyć o finał. Gdy byłem po raz ostatni na tamtym obiekcie, tor wyglądał bardzo dobrze. Zobaczymy jak będzie teraz. Dla mnie wszystkie Grand Prix są trudne i w każdym z turniejów chcę walczyć o finał. Zawsze daję z siebie wszystko, niezależnie od tego na jakim jadę torze - stwierdził Ward.
W coraz lepszej formie jest Tai Woffinden, który w Tampere zajął drugie miejsce i pokazał, że wychodzi z kryzysu. "Woffy" rok temu w Pradze rozpoczął swoją drogę na szczyt. - To był dla mnie szczególny moment. Miło będzie tam wrócić i powspominać. Zwycięstwo w Pradze było niesamowite. Moim celem na zeszłoroczny cykl Grand Prix było utrzymanie się w ósemce, ale po triumfie uwierzyłem, że mogę osiągnąć więcej. W Pradze ważne będzie wyjście spod taśmy, a jeśli awansuję do półfinału, to wszystko się może zdarzyć - powiedział mistrz świata.
Zawody w Pradze przyzwyczaiły kibiców do tego, że niezwykle ważnym elementem podczas turnieju w Pradze są starty. Zawodnicy, którzy startować będą z wewnętrznych pól startowych są na uprzywilejowanej pozycji. W zeszłym roku aż dziewiętnaście biegów zakończyło się triumfem żużlowców startujących z tych pól. Losowanie nie było szczęśliwe dla Polaków, którzy trzykrotnie startować będą z teoretycznie mniej korzystnych miejsc.
Lista startowa:
1. (#88) Niels Kristian Iversen (Dania)
2. (#100) Andreas Jonsson (Szwecja)
3. (#33) Jarosław Hampel (Polska)
4. (#507) Krzysztof Kasprzak (Polska)
5. (#37) Chris Harris (Wielka Brytania)
6. (#91) Kenneth Bjerre (Dania)
7. (#1) Tai Woffinden (Wielka Brytania)
8. (#5) Nicki Pedersen (Dania)
9. (#66) Fredrik Lindgren (Szwecja)
10. (#84) Martin Smolinski (Niemcy)
11. (#75) Troy Batchelor (Australia)
12. (#43) Darcy Ward (Australia)
13. (#55) Matej Zagar (Słowenia)
14. (#23) Chris Holder (Australia)
15. (#16) Vaclav Milik (Czechy)
16. (#45) Greg Hancock (USA)
17. (#17) Zdenek Holub (Czechy)
18. (#18) Michal Skurla (Czechy)
Początek zawodów: godz. 19:00.
Sędzia: Jesper Steentoft
Prezydent Jury FIM: Ilkka Teromaa
Informacje o torze:
Długość: 353 m
Szerokość na prostych: 10 m
Szerokość na łukach: 15,5 m
Rekord toru: 62,33 sek. - Tai Woffinden.
Bieg po biegu:
Bieg | Pole A | Pole B | Pole C | Pole D |
---|---|---|---|---|
1 | Iversen | Jonsson | Hampel | Kasprzak |
2 | Harris | Woffinden | Bjerre | Pedersen |
3 | Smolinski | Batchelor | Lindgren | Ward |
4 | Milik | Holder | Hancock | Zagar |
5 | Zagar | Iversen | Harris | Lindgren |
6 | Holder | Smolinski | Jonsson | Bjerre |
7 | Batchelor | Milik | Woffinden | Hampel |
8 | Kasprzak | Pedersen | Ward | Hancock |
9 | Bjerre | Hancock | Iversen | Batchelor |
10 | Ward | Harris | Milik | Jonsson |
11 | Pedersen | Lindgren | Hampel | Holder |
12 | Zagar | Kasprzak | Smolinski | Woffinden |
13 | Woffinden | Ward | Holder | Iversen |
14 | Jonsson | Zagar | Pedersen | Batchelor |
15 | Hancock | Hampel | Smolinski | Harris |
16 | Lindgren | Bjerre | Kasprzak | Milik |
17 | Iversen | Pedersen | Milik | Smolinski |
18 | Lindgren | Jonsson | Woffinden | Hancock |
19 | Hampel | Ward | Zagar | Bjerre |
20 | Harris | Holder | Batchelor | Kasprzak |
ZAPRASZAM
Piękna Praga w roku 1997...
Tysiące Fanów z Polski i setki z Częstochowy...
Polsko Amerykański finał...
Miałem szczęście być wtedy na Praskiej Markecie...
Kto Czytaj całość