Fredrik Lindgren: Nic nie wiem o zainteresowaniu ekipy z Rybnika moją osobą

Fredrik Lindgren nie pomógł drużynie Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk w uzyskaniu dobrego wyniku w meczu z Betard Spartą Wrocław. Szwed zdobył 9 punktów i nie był zadowolony ze swojego występu.

Początkowo Fredrik Lindgren nie był przewidziany w składzie Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk na mecz wyjazdowy z Betardem Spartą Wrocław. Ostatecznie trener Piotr Szymko postanowił dać szansę Szwedowi, który w roku 2012 startował w barwach klubu z Wrocławia i bardzo dobrze zna obiekt na Stadionie Olimpijskim. "Freddie" we Wrocławiu zastąpił Thomasa H. Jonassona.
[ad=rectangle]
Gdańszczanie przegrali niedzielne zawody 31:59, a Lindgren zapisał na swoim koncie 9 punktów w sześciu startach. - To nie był ani dobry występ, ani zły. Miałem za sobą długą trasę z Pragi, bo po zawodach Grand Prix ruszyliśmy do Wrocławia. Jednak przygotowaliśmy motocykle i byliśmy gotowi do zawodów. A w tygodniu nie było szans, aby odbyć jakiekolwiek treningi z gdańską drużyną - powiedział szwedzki żużlowiec.

Lindgren nie ma jednak żalu do gdańskich działaczy, że początkowo nie umieścili go w składzie na niedzielne zawody. - Klub chciał, żebym wystąpił w tych zawodach. Otrzymałem telefon, że mam przyjechać do Wrocławia, więc tak też zrobiłem - dodał Lindgren, który na początku sezonu miał problem z wywalczeniem miejsca w składzie beniaminka ENEA Ekstraligi. W efekcie możliwość pozyskania Szweda miało sondować kilka klubów, w tym ŻKS ROW Rybnik. - Nic nie wiem na temat zainteresowania Rybnika moją osobą. Gdański klub nic mi nie mówił na ten temat - stwierdził "Freddie".

Równocześnie Szwed ma za sobą kolejny występ w cyklu SGP. W Pradze Lindgren rywalizację zakończył na etapie półfinałów. - Nie uważam tego za sukces. Bywałem już na podium w zawodach Grand Prix, więc ten wynik mnie nie satysfakcjonuje. Chcę osiągać jeszcze lepsze rezultaty, ale nie powiem ci jaki jest mój główny cel w mistrzostwach na ten sezon - podsumował reprezentant Szwecji.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: