Na początek kilka zdań o największych gwiazdach popołudnia - Oskarze Fajferze i Bartoszu Zmarzliku. Juniorzy Unibaxu Toruń i Stali Gorzów byli tego dnia świetnie przygotowani sprzętowo i potrafili ten fakt wykorzystać. Zmarzlik jedyne punkty stracił, kiedy nie wyszedł spod taśmy szybciej niż rywale. Fajferowi też się to przydarzyło (raz), ale akurat on pozbawił się szansy na komplet punktów sam, odpuszczając ostatni bieg.
[ad=rectangle]
Ciekawiej było dalej, bo zawodnicy z miejsc 3-11 do ostatniej serii walczyli o bezpośredni awans. Sztuka ta udała się Rafałowi Trojanowskiemu, który widowiskowo, choć nie ze stuprocentowym powodzeniem wykorzystał znajomość ścieżek na miejscowym torze. Ten atut było też widać w przypadku Karola Barana i... Stanisława Burzy. Reprezentant Kolejarza Opole był jednak zdecydowanie zbyt wolny, a drugiemu z przedstawicieli Speedway Wandy - prawdopodobnie najbardziej widowiskowo jeżdżącego zawodnika spośród tych, którzy nie znaleźli się w półfinale - nie pomogło, że "gryzł tor" w przegranych biegach. W dodatkowym wyścigu Baranowi nie dał szans Zbigniew Suchecki, a więc ten, wspólnie z którym Karol Baran upadł w 11. wyścigu (z głównym udziałem pierwszego wirażu i Piotra Świderskiego).
Najrówniej dysponowanym zawodnikiem z "grupy pościgowej" był Patryk Malitowski, który wypracowywał swoje pozycje przede wszystkim szybko wychodząc spod taśmy i umiejętnie "rozgrywając" pierwszy wiraż. Inaczej w przypadku Szymona Woźniaka i Tobiasza Musielaka, którzy mocno natrudzili się na dystansie.
Zapewne poniżej swoich oczekiwań, choć jak zawsze ostro, jeśli trzeba było pojechał Damian Baliński. W końcu z dobrej strony pokazał się... Adrian Cyfer. Junior Stali zwrócił na siebie największą uwagę w 8. biegu, kiedy uporał się na dystansie z Hubertem Łęgowikiem, dogonił Patryka Malitowskiego, stracił prędkość i prawie trzecie miejsce na rzecz Łęgowika, a w końcu znowu ścigał Malitowskiego. Ot, uroki młodzieżowego ścigania.
W czwartkowych zawodach oprócz Sebastiana Ułamka i Rafała Flegera było prawie wszystko: wyścigi do samej "kreski" i biegi "gęsiego", jeden upadek, parę defektów itd. a w sumie, a jakże, ponad 2,5 godziny zawodów. Ośmiu szczęśliwców wystąpi 24 lipca w półfinale w Rawiczu.
Punktacja:
1. Oskar Fajfer - 12 (3,3,3,3,w)
2. Bartosz Zmarzlik - 12 (3,1,2,3,3)
3. Rafał Trojanowski - 10 (2,1,3,1,3)
4. Patryk Malitowski - 10 (2,2,1,2,3)
5. Tobiasz Musielak - 9 (3,3,1,2,0)
6. Szymon Woźniak - 9 (2,3,2,0,2)
7. Piotr Świderski - 9 (1,3,1,2,2)
8. Maciej Kuciapa - 9 (3,2,2,1,1)
---------------------------------------------
9. Zbigniew Suchecki - 8 + 1. miejsce w biegu dodatkowym (0,1,3,3,1)
---------------------------------------------
10. Karol Baran - 8 + 2. miejsce w biegu dodatkowym (0,0,2,3,3)
11. Tomasz Chrzanowski - 7 (1,0,3,2,1)
12. Damian Baliński - 7 (2,2,0,1,2)
13. Adrian Cyfer - 4 (0,1,1,0,2)
14. Stanisław Burza - 3 (0,2,d,0,1)
15. Hubert Łęgowik - 2 (1,0,0,1,0)
16. Jacek Rempała - 1 (1,0,0,d,0)
Bieg po biegu:
1. (68,12) Fajfer, Trojanowski, Chrzanowski, Baran
2. (68,68) Musielak, Baliński, Łęgowik, Burza
3. (67,75) Zmarzlik, Woźniak, Świderski, Cyfer
4. (69,31) Kuciapa, Malitowski, Rempała, Suchecki
5. (68,12) Świderski, Baliński, Trojanowski, Rempała
6. (68,30) Woźniak, Burza, Suchecki, Chrzanowski
7. (69,01) Musielak, Kuciapa, Zmarzlik, Baran
8. (68,40) Fajfer, Malitowski, Cyfer, Łęgowik
9. (68,87) Trojanowski, Zmarzlik, Malitowski, Burza (d4)
10. (69,50) Chrzanowski, Kuciapa, Cyfer, Baliński
11. (69,00) Suchecki, Baran, Świderski, Łęgowik
12. (68,62) Fajfer, Woźniak, Musielak, Rempała
13. (69,50) Suchecki, Musielak, Trojanowski, Cyfer
14. (69,12) Zmarzlik, Chrzanowski, Łęgowik, Rempała (d4)
15. (69,06) Baran, Malitowski, Baliński, Woźniak
16. (68,70) Fajfer, Świderski, Kuciapa, Burza
17. (69,06) Trojanowski, Woźniak, Kuciapa, Łęgowik
18. (68,70) Malitowski, Świderski, Chrzanowski, Musielak
19. (69,40) Baran, Cyfer, Burza, Rempała
20. (69,09) Zmarzlik, Baliński, Suchecki, Fajfer (w/2 min.)
Bieg dodatkowy:
21. (68,81) Suchecki, Baran
Najlepszy czas dnia (67,75) uzyskał Bartosz Zmarzlik w biegu 3.
Sędziował Zdzisław Fyda z Krakowa.
Widzów: ok. 1200.