Piotr Rusiecki: Gwarantować głową za zawodników nie mogę

Fogo Unia zdecydowała się nie nakładać kary na Piotra Pawlickiego i Nickiego Pedersena. Jak podkreśla Piotr Rusiecki, klubowi zależy na tym, by między zawodnikami nie dochodziło już do konfliktów.

Zarząd klubu zastanawiał się w ostatnich dniach, czy nie ukarać dwóch zawodników swojego zespołu. W trakcie meczu z Grupa Azoty Unią Tarnów Nicki Pedersen popchnął bezpardonowo menedżera zespołu - Pawła Jądera, natomiast Piotr Pawlicki kłócił się z duńskim żużlowcem o sytuację na torze. Choć zarząd klubu skrytykował zachowanie obu zawodników, nie zdecydował się wymierzyć im żadnej kary. Obaj w ramach zadośćuczynienia kupią jednak po 100 biletów najmłodszym kibicom.
[ad=rectangle]
- Liczymy na to, że taka sytuacja w przyszłości już się nie powtórzy. Zawodnicy zrozumieli błąd, a my odstąpiliśmy od nakładania kary. Gwarantować swoją głową nie mogę, ale mam nadzieję, że między Piotrem Pawlickim a Nickim Pedersenem wszystko będzie w porządku - powiedział Piotr Rusiecki w rozmowie z naszym portalem.

Jak podkreśla prezes Fogo Unii, klub przy wsparciu sztabu szkoleniowego pracuje nad tym, by poprawić atmosferę w zespole. Przykładem takiego działania był obiad, jaki zawodnicy zjedli wspólnie przed ostatnim meczem w Toruniu. - Robimy co w naszej mocy, by atmosfera w drużynie była jak najlepsza. Liczymy na to, że efekty będą  dostrzegalne zarówno w parku maszyn, jak i na torze - zakończył prezes klubu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: