Nie wyobrażałem sobie, że możemy polec - Orzeł Łódź vs. ŻKS ROW Rybnik (wypowiedzi)
Rybniczanie sprawili sensację i wygrali w spotkaniu Nice PLŻ w Łodzi. Spory udział w sukcesie miał jadący z kontuzją obojczyka Rafał Szombierski.
Mariusz Puszakowski (Orzeł Łódź): Tor był bardzo wymagający, ale to dla nas żadne wytłumaczenie. Trenowaliśmy tutaj wczoraj, niestety zaskoczyło nas to wszystko, mieliśmy tutaj ten sam problem. Po prostu nie wygrywaliśmy startów, potem na dystansie jeżeli rywal nie popełnił błędu trudno było wyprzedzać. Co mi pozostało. Przeprosić prezesa, przeprosić trenera. Daliśmy ciała po całości. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.
Edward Mazur (Orzeł Łódź): W pierwszym biegu troszkę zawaliłem, bo byłem w ogóle nie przełożony. W drugim biegu wprowadziliśmy jakieś korekty, ale niestety rozwalił mi się silnik. A kolejny rozleciał się na grzaniu motocykla jeszcze przed meczem. Po prostu urwała się dźwigienka i motor przestał jechać. Wiem, że tutaj to wyglądało jakbym zamknął gaz, ale jeśli takie coś się dzieje to wtedy to prostu przestaje jechać i nie można nic zrobić.
Rafał Szombierski (ŻKS ROW Rybnik): Tor trochę dziurawy był. Mi to nie sprzyjało akurat z tym moim obojczykiem i żebrami, bo na każdej dziurze czułem ból, ale chciałem podziękować doktorowi Stroce z Rybnika, że mnie poratował. Oby tak dalej.
Oskar Polis (ŻKS ROW Rybnik): Dzisiaj tor dla mnie był ok. Miałem tu okazję jeździć ostatni raz w lidze rok temu i nie ukrywam, że tor był dość dziurawy i nierówny. A dzisiaj całkiem inny tor, równo ubity. Fajny tor.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>