Goście mocno napędzili stracha faworytom. Po biegu młodzieżowym leszczynianie nawet przez moment prowadzili. A do dwunastej gonitwy wciąż mieli jeszcze realne szanse na remis. Tarnowianom szyki trochę pomieszała pogoda, która całą niedzielę była zmienna. W jednej chwili wychodziło słońce, by za moment na dziesięć minut potrzeba było mieć otwarty parasol.
Okazało się, że najbardziej nieświadomy w tym wszystkim Krzysztof Buczkowski był liderem Jaskółek. - Jechałem prosto z Anglii i tak naprawdę nie wiedziałem jaka jest w Tarnowie pogoda. Kiedy ruszyliśmy z Rzeszowa minęliśmy parę ciemnych chmur -mówił. Widać, że wojaże na Wyspy Brytyjskie pozytywnie natchnęły Buczka do skutecznej jazdy, z czym u siebie były największe kłopoty.
[ad=rectangle]
Mimo choroby na wysokości zadania stanął Artiom Łaguta. Dzień wcześniej już po pierwszym biegu wycofał się z półfinału eliminacji do Grand Prix 2015, bo brakowało mu sił. W niedzielę pary wystarczyło na trochę więcej. - Z każdą godziną czuję się coraz lepiej. Nie jest jednak idealnie. Na kolejne zawody w lidze polskiej powinienem być już w pełni sił - uspokajał.
Podopieczni Marka Cieślaka mieli problemy z dobrym wyjściem spod taśmy. Na własnym obiekcie nie zdarzyło im się dawno, aby w większości tak źle startować. Do zwycięstw biegowych trzeba było więc sprytu na pierwszym łuku i szybkich motocykli na dystansie. Udawało się przeważnie jedno drugie. Kapitalnie w trasie walczył Janusz Kołodziej. W czwartej odsłonie chwilę znajdywał się na ostatnim miejscu. Już na drugim łuku wspólnie z Kacprem Gomólskim wyprzedzili bezradnego przez cały mecz Przemysława Pawlickiego. Jasiek na tym nie poprzestał. Tobiasza Musielaka dopadł na ostatnim okrążeniu. Mniej szczęścia jeździec z Tarnowa miał w szóstym i ósmym wyścigu. Bardziej doświadczony od "Tofeeka" Kenneth Bjerre dwa razy wybronił się przed szarżującym ze wszystkich stron Kołodziejem.
[event_poll=25227]
Nieco słabszy niż przyzwyczaił do tego miejscowych fanów mecz zaliczył Martin Vaculik. Słowak upadł zaraz po zwolnieniu maszyny startowej przedostatniego wyścigu. Było bardzo ciasno i stranieri zespołu z Małopolski nie dał rady zabrać się za przeciwnikami w bezkolizyjny sposób. Powtórkę zawodnik Grupy Azoty Unii rozegrał w imponującym stylu mijając niczym pocisk Piotra Pawlickiego. Zaraz po zjechaniu do parku maszyn indywidualny mistrz Europy poczuł na własnej skórze zetknięcie się z bandą i torem. Musiał bowiem pojechać do szpitala na szczegółowe badania. Wcześniej też iskrzyło przy udziale Vaculika. Na kończącym dziewiąty bieg kółku urodzony w Żarnovicy zawodnik ostro wjechał pod uwikłanego we wszystkie ciekawe wątki Bjerre. Panowie zderzyli się motocyklami, ale uniknęli poważniejszych konsekwencji zachowując swoje miejsca.
Nie da się powalczyć o korzystny rezultat kiedy kompletnie zawodzi druga linia. Para Baliński - Zengota uciułała jedno oczko. W drugiej fazie przebudził się Nicki Pedersen, na którego miejscowi mieli prostą receptę. - Trzeba było szybko uciekać, żeby nie dał rady pojawić się w pobliżu - uśmiechał się Artiom Łaguta. Wydaje się, że powoli do wysokiej dyspozycji wraca Kenneth Bjerre. Tobiasza Musielaka po piorunującym otwarciu dopadły kłopoty sprzętowe i brak reakcji na zmiany torowe.
To co po stronie przyjezdnych była kopalnią punktów, po barykadzie gospodarzy kulało. Zabrakło na pewno dobrej jazdy Kacpra Gomólskiego oraz debiutującego przed tarnowskimi fanami tym roku Mateusza Borowicza. Po tym drugim widać pewną bojaźń w poczynaniach, nie jest jeszcze w pełni zdrowia po kontuzjach, które nim szargają od startu rozgrywek 2014. Szybszy powrót na owal wymusił nieco Ernest Koza, który w Młodzieżowej Lidze Południowej doznał urazu palca.
Fogo Unia Leszno - 39:
1. Nicki Pedersen - 11+1 (2,1,1,3,1*,3)
2. Damian Baliński - 0 (0,0,-,-)
3. Kenneth Bjerre - 11 (1,3,3,1,3,0)
4. Grzegorz Zengota - 1 (0,1,-,-)
5. Przemysław Pawlicki - 1 (0,t,-,1)
6. Piotr Pawlicki - 10+1 (2*,1,3,0,2,2)
7. Tobiasz Musielak - 5 (3,2,0,d,t,0)
Grupa Azoty Unia Tarnów - 51:
9. Martin Vaculik - 9+1 (1,2*,0,3,3)
10. Krzysztof Buczkowski - 12 (3,3,2,2,2)
11. Artiom Laguta - 10 (3,3,1,3,-)
12. Greg Hancock - 9+3 (2*,2*,2,2*,1)
13. Janusz Kołodziej - 8+1 (3,2,2,1*)
14. Mateusz Borowicz - 0 (0,0,0)
15. Kacper Gomólski - 3+1 (1,1,0,1*)
Bieg po biegu:
1. (68,35) Buczkowski, Pedersen, Vaculik, Baliński 4:2
2. (69,20) Musielak, Pi. Pawlicki, Gomólski, Borowicz 1:5 (5:7)
3. (67,68) Łaguta, Hancock, Bjerre, Zengota 5:1 (10:8)
4. (68,45) Kołodziej, Musielak, Gomólski, Prz. Pawlicki 4:2 (14:10)
5. (67,75) Łaguta, Hancock, Pedersen, Baliński 5:1 (19:11)
6. (68,40) Bjerre, Kołodziej, Zengota, Borowicz 2:4 (21:15)
7. (68,94) Buczkowski, Vaculik, Pi. Pawlicki, Musielak (Prz. Pawlicki - t) 5:1 (26:16)
8. (69,24) Bjerre, Kołodziej, Pedersen, Gomólski 2:4 (28:20)
9. (68,97) Pi. Pawlicki, Buczkowski, Bjerre, Vaculik 2:4 (30:24)
10. (68,87) Pedersen, Hancock, Łaguta, Musielak (d3) 3:3 (33:27)
11. (68,94) Bjerre, Buczkowski, Kołodziej, P. Pawlicki 3:3 (36:30)
12. (68,91) Łaguta, Pi. Pawlicki, Pedersen, Borowicz 3:3 (39:33)
13. (68,97) Vaculik, Hancock, Prz. Pawlicki, Musielak (t) 5:1 (44:34)
14. (69,94) Vaculik, Pi. Pawlicki, Hancock, Musielak 4:2 (48:36)
15. (69,26) Pedersen, Buczkowski, Gomólski, Bjerre 3:3 (51:39)
Sędziował Leszek Demski
Komisarz toru: Aleksander Janas
Widzów: ok. 9000
NCD w III biegu uzyskał Artiom Łaguta - 67,68 sek.
Startowano według I zestawu.
Waleczne, bycze serca nastraszyły lidera - Grupa Azoty Unia Tarnów - Fogo Unia Leszno (relacja)
W najtrudniejszym z dotychczas rozgrywanych meczów na własnym torze Grupa Azoty Unia Tarnów pokonała Fogo Unię Leszno 51:39.
Źródło artykułu: