Thomas H. Jonasson: Podpisany kontrakt powinien być realizowany

Thomas H. Jonasson przyznał, że liczy na to, iż podpisany przez niego zimą kontrakt będzie w Gdańsku realizowany. Szwed z drugiej strony rozumie, że na efekty zmian trzeba czekać.

- Jestem bardzo zmęczony po podróży z Gorican. Mamy w drużynie wiele do zrobienia, gdyż nie było zbytnio "team spirit". Pojawiło się ono dopiero po zakończeniu spotkania. To dziwna sytuacja. Zrobiliśmy jednak swoje. Cały mecz był bardzo wyrównany - mówił po spotkaniu Thomas H. Jonasson, kapitan Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
[ad=rectangle]
W ostatnich trzech spotkaniach, Szwed nie jechał w czerwono-biało-niebieskich barwach. - Nie chciałbym niczego negocjować podczas sezonu. Podpisałem kontrakt i powinno to tak działać, że jest on po prostu realizowany. Wierzę w to, że coraz więcej osób będzie nas wspierać podczas meczów w Gdańsku. Kibice to dla nas ekstra zawodnik i powtarzam to od zawsze. Oczywiście rozumiem, że fani mogą być zniechęceni do drużyny z powodu sytuacji, jaka jest w Gdańsku - przyznał zawodnik klubu znad morza.

Przez brak wyników, na trybunach jest sporo wolnych miejsc. To z kolei z pewnością nie pomaga w rozmowach działaczy klubowych ze sponsorami. - Tak niestety działa ten żużlowy cyrk. Ważne jest zarówno to, co się dzieje na torze, w parku maszyn, a także poza stadionem. Pieniądze odgrywają tutaj dużą rolę. Nie można być zmotywowanym w momencie, w którym jeździ się za darmo. Ja się cieszę, że pojechaliśmy dla kibiców, klubu i Tadeusza Zdunka. Mam świadomość, że nie może on zmienić sytuacji w klubie pstrykając w palce. Najważniejsze jest to, że udało się wygrać i to, że kibice się cieszą po naszym meczu cieszy moje serce - przekazał Jonasson.

Gdańscy kibice podczas ostatnich trzech spotkań nie oglądali w akcji Thomasa H. Jonassona
Gdańscy kibice podczas ostatnich trzech spotkań nie oglądali w akcji Thomasa H. Jonassona

W ostatnim czasie w klubie beniaminka ENEA Ekstraligi zaczęły następować zmiany. - Mamy dobrego trenera, który bardzo się stara i wykonuje świetną robotę. W klubie doszło do wielu zmian i wszyscy musimy się do nich dostosować. Ten proces musi trwać, ale widzę już teraz, że wszystko idzie w dobrą stronę - dodał optymistycznie żużlowiec czerwono-biało-niebieskich.

Jonasson ściga się w gdańskich barwach od kilku lat. Wcześniej był obecny na każdym meczu, nie opuszczał też treningów. Czy obecnie czuje się częścią tego klubu tak samo, jak w poprzednich latach? - Nie czuję tego samego, co czułem wcześniej. Sytuacja jest jaka jest. Wszyscy musimy zakasać rękawy i pracować na to, żeby sytuacja wokół klubu się poprawiła. To nie jest łatwe - uważa zawodnik, który wierzy w to, że w niedzielę w Lesznie jego drużyna wzniesie się na wyżyny. - Jeśli wszystko będzie pod kontrolą, można będzie pojechać z większą pewnością siebie. Może przytrafi się coś magicznego - zastanawia się Thomas H. Jonasson.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: