- Chcę się po prostu poprawić, osiągnąć lepszy wynik niż rok temu i w poprzednich latach. To mój cel i naprawdę ciężko na to pracuję. Mam nadzieję, że nic mnie przed tym nie powstrzyma - powiedział żużlowiec, który przed rokiem ukończył rywalizację na 7. miejscu.
[ad=rectangle]
Zagar, mimo niezłej sytuacji, podkreślił, że mogło być lepiej, szczególnie u progu rozgrywek. - Nie powiedziałbym, że osiągałem równe wyniki. Muszę unikać słabszych występów, takich jak zdobycie sześciu punktów w dwóch pierwszych turniejach - przyznał. - To nie był żaden dramat, ale też nie wynik, jaki chcesz osiągnąć, aby na koniec zająć dobrą pozycję. Jeśli chcę być w klasyfikacji wyżej niż rok temu, muszę punktować nieco lepiej. Zaczynam dzisiejsze zawody na 5. pozycji, ale to teraz nic nie znaczy. Wciąż pozostało sporo rund do rozegrania - dodał.
Przed rokiem Zagar zajął w Kopenhadze 2. lokatę. Jego zdaniem nie będzie to miało jednak żadnego przełożenia na sobotni turniej. - Nie jest dobrze patrzeć wstecz. To nowe zawody, a ten tor zmienia się każdego roku. Nie można powoływać się na to, co wydarzyło się rok temu. Jestem w pełni skupiony na najbliższym wieczorze i będę na tyle szybki, jak to będzie możliwe - zadeklarował.
źródło: speedwaygp.com