W środę w Gdańsku odbyła się I runda Ligi Juniorów. Patryk Beśko w swoim pierwszym starcie mógł pokonać bardziej doświadczonego Adriana Cyfera, z którym przegrał o kilkanaście centymetrów na mecie. - W pierwszym swoim biegu bardzo dobrze wystartowałem z czwartego pola. Nie było źle, ale miałem za mocny motor. Byłem bliski pokonania Adriana Cyfera, ale uśpił moją czujność. Nie przypilnowałem go i nie zobaczyłem jak się do mnie zbliża po zewnętrznej. Wjechaliśmy równo i szkoda tej porażki - powiedział Beśko.
[ad=rectangle]
W tym sezonie z usług Beśki korzystał Carbon Start Gniezno, w barwach którego gdańszczanin dwa razy pojechał jako gość. - Myślałem, że więcej pojeżdżę w Nice PLŻ, ale nie wyszło. Dobrze jednak, że pojechałem w dwóch meczach. Zawsze zebrałem jakieś doświadczenia. Może teraz nabiorę go więcej w ENEA Ekstralidze - liczy zawodnik, który liczy na debiut w najlepszej lidze świata. - Chcę jechać coraz lepiej i się rozwijać. Moim planem na najbliższy czas jest zbieranie niezbędnego doświadczenia, dzięki czemu będę mógł jeździć coraz szybciej. Mam nadzieję, że uda mi się zadebiutować w ENEA Ekstralidze. Czynię stałe postępy, więc wydaje mi się, że dam radę - dodał gdańszczanin.
Liczne starty w imprezach młodzieżowych pomagają juniorowi znad morza poznawać tajniki różnych torów. - Przede wszystkim różna jest geometria toru. Mam świadomość, że na imprezy młodzieżowe przygotowywane są łatwiejsze tory, aby młodzi zawodnicy sobie na nich poradzili. Nie przygotowuje się ich tak, jak na ligę. Nauczyłem się, że na każdym torze inaczej trzeba wchodzić w łuki. Przykładowo w Gdańsku trzeba mocniej skontrować motor, a w Toruniu jedzie się szybciej, na mniej wyłamanej maszynie - opisał Patryk Beśko.
Patryk Beśko: Liczę na debiut w ENEA Ekstralidze
Patryk Beśko liczy na to, że jeszcze w tym sezonie zadebiutuje w ENEA Ekstralidze. Wychowanek Wybrzeża twierdzi, że dzięki licznym jazdom w turniejach młodzieżowych, dużo się już nauczył.
http://www.sportowefakty.p Czytaj całość