Za głównego faworyta sobotnich zawodów uchodzi Tai Woffinden. Emil Sajfutdinow uważa jednak, że największe szanse na końcowy sukces ma inny żużlowiec - Niels Kristian Iversen. - Duńczyk prezentuje dobrą formę na niewielkich i układanych torach. Potwierdzają to wyniki uzyskiwane przez niego w turniejach, które odbywają się "pod dachem" - wyjaśnia Rosjanin.
[ad=rectangle]
Sajfutdinow uważa również, że po raz kolejny jedną z czołowych pozycji powinien zająć Greg Hancock. - On zawsze dobrze jeździ w Cardiff - zwraca uwagę. - Uważam również, że to może być udany turniej dla Darcy'ego Warda, który będzie chciał jak najlepiej zaprezentować się w swoim debiucie na tym torze. Darcy prezentuje zresztą świetną formę w Anglii i to przemawia za tym, że będzie dziś w czołówce - dodaje Sajfutdinow.
W wielkim w finale w ocenie Rosjanina zabraknie Polaków. Sajfutdinow twierdzi, że znajdzie się w nim za to Nicki Pedersen. - Nicki to ostatnio taki pistolet, który walczy ze wszystkimi - uważa żużlowiec Unibaksu Toruń. - Trzeba też pamiętać, że jego forma poszła wyraźnie w górę. Duńczyk wie, jak wygrywać w Cardiff i powinien odegrać ważną rolę w sobotnim turnieju - kończy Sajfutdinow.
Kolejność Grand Prix w Cardiff według Emila Sajfutdinowa:
1. Niels Kristian Iversen
2. Darcy Ward
3. Greg Hancock
4. Nicki Pedersen
Ward, Hancock, Woffinden, Iversen
2. Hancock
3. Tai
4. Pedersen
1. Woffinden
2. Hancock
3. Pedersen
4. Kasprzak
5. Ward
6. Jonsson
7. Hampel
8. Iversen