Nie będzie to jednak byle jaka tablica, bo do jej stworzenia potrzebny był sam mistrz świata z 2010 roku. Przed niedoszłym meczem Stali Gorzów z Unibaksem Toruń Tomasz Gollob został poproszony do sali konferencyjnej. Tam jego prawą dłoń "odbito" w masie dentystycznej. Później z tego wszystkiego powstanie odlana w brązie tablica.
Idea ta już dawno zrodziła się w głowie prezesa Ireneusza Macieja Zmory. - Pomysł ten kiedyś przywędrował do mnie i nie dawał mi spokoju przez długie miesiące. Najważniejsze jest to, że w końcu zapadła decyzja i wykonaliśmy ten krok. Bardzo się cieszę z tego, że Tomek nie miał żadnych przeciwwskazań, aby tak to właśnie uczynić. Na tym odlewie z brązu będą jego najważniejsze zwycięstwa z jego sportowej kariery, w tym również sukcesy, które odniósł w barwach Stali Gorzów - mówił dumny sternik "żółto-niebieskich". [ad=rectangle]
Niewykluczone, że takich pamiątek będzie więcej. - Mam nadzieję, że to będzie początek miłej tradycji, polegającej na tym, że już regularnie będą się na naszym stadionie pojawiały odlewy takich tablic z brązu, uświetniające zawodników, którzy wywarli duży wpływ na tworzenie historii tego klubu - zdradził prezes.
Sam zainteresowany również bardzo cieszył się z takiego uhonorowania jego sukcesów. - Fajna rzecz. Będę miał odciśniętą dłoń i jak zakończę kiedyś przygodę ze sportem, będzie to historyczna rzecz, która będzie trwać. Będzie mi ona przypominać, że kiedyś jeździłem - przyznał najlepszy w historii polski żużlowiec.
Reprezentant Polski w ciągu swojej kariery jeździł dla kilku klubów, ale każdy z nich wspomina z sentymentem, choć gorzowska Stal jest pierwsza, która w taki sposób chce oddać hołd sukcesom Golloba. - Na samym początku kariery przebywałem w Gdańsku. Potem byłem przez wiele lat w Bydgoszczy. Następnie zmieniłem klub na Tarnów. Później przeszedłem do Gorzowa, gdzie spędziłem pięć lat i zdobyłem wiele rzeczy, m. in. tytuł mistrza świata. Teraz zagościłem w Toruniu i to wszystko kontynuuję, starając się zdobywać kolejne rzeczy. Jeżeli chodzi o Gorzów to mogę powiedzieć same pozytywne słowa i życzę każdemu zawodnikowi, żeby podczas zmiany klubów i otoczenia miał tak dobrze, jak ja w tych zespołach, w których byłem - wyznał zawodnik Unibaksu.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia i taka forma pamiątki bardzo spodobała się 43-latkowi. - Jak już skończę ze sportem w ogóle to poproszę, żeby mnie całego odlano. Kiedy odejdę z tego świata to wtedy moja postać będzie cała w oryginale i nikt o mnie nie zapomni - rozmarzył się Tomasz Gollob.
O wykonanie odlewu poproszono pracownika odlewni artystycznej, który opisał cały proces tworzenia dzieła. - To jest wieloetapowy proces. Zacząłem od odlewu z masy dentystycznej. Następny mój ruch to powtórzenie tego samego odlewu z gipsu. Wtedy dodam cały tekst, który będzie na tablicy. Gdy to wszystko jest gotowe robimy odlew silikonowy. Następnie na technikę wosku traconego możemy odlać całość w brązie. Wtedy wystarczy ją już tylko zamontować - wyjaśnił Tomasz Górnicki.
Czyżby w Gorzowie szykowała się miejscowa aleja gwiazd? O podobnych pomysłach można usłyszeć chociażby w Lesznie, a różne inne tego typu inicjatywy podejmowane są w innych żużlowych ośrodkach. Należy w tym miejscu przypomnieć, że w mieście nad Wartą upamiętniono już patrona stadionu, Edwarda Jancarza. W 2005 roku w centrum miasta stanął pomnik żużlowca na motocyklu, pierwszy taki w historii. Teraz przyszła pora na odciski dłoni.
Tablica Tomasz Golloba zostanie oficjalnie zaprezentowana w przeddzień FIM Gorzów Speedway Grand Prix of Poland, które zaplanowano na 30 sierpnia.
[b][url=http://www.facebook.com/Zuzel.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/url][/b]