Warsaw Eagles C mistrzem PLFA8. Debiutanci ze srebrnymi medalami

W niedzielę w Iławie rozegrano finałowy turniej PLFA8. Cztery drużyny walczyły o najwyższy stopień podium, a w decydującym starciu zmierzyły się ekipy Warsaw Eagles C i Stal Grizzlies Gorzów.

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski

Organizowany przez najmłodszą w Polsce drużynę Iława Bats turniej rozpoczynał się już o godzinie 11.

W pierwszym półfinale naprzeciw siebie stanęły drużyny Kozłów Poznań i Warsaw Eagles. Był to pojedynek rezerw zespołów z TopLigi, a warszawiacy w najwyższej klasie rozgrywkowej zdobyli w zeszłym sezonie srebrny medal. Trzecia ich drużyna w PLFA 8 w poprzednim roku zajęła 4. miejsce. Poznaniacy postawili trudne warunki i mecz mógł się podobać, chociaż sporo w nim było walki defensywnej. Po trzech kwartach prowadziły Kozły, ale ostatnie sześć minut należało do "Orłów". Obie ekipy zdobyły po dwa przyłożenia, ale w końcówce decydujące okazało się podwyższenie zdobyte przez Eagles zaraz po touchdownie Wojciecha Szczyglaka.
W drugim półfinale zagrali Stal Grizzlies Gorzów i Przemyśl Bears. Były to swoiste derby "Miśków", w których faworytami byli przemyślanie. W sezonie 2013 zdobyli oni wicemistrzostwo. Starcie to okazało się jednak niezwykle wyrównane i po pierwszej połowie wynik brzmiał 12:12.

Gorzowianie zaczęli atakować zacieklej, a uaktywnił się niezawodny Michał Rybczyński. Gorzowski runningback zdobył w drugich dwunastu minutach trzy przyłożenia, z czego po jednym udało się wywalczyć podwyższenie. Bears odpowiedzieli tylko touchdownem i podwyższeniem Beniamina Iwanickiego. Tu również decydowały ostatnie minuty. - W czwartej kwarcie kluczowe było przejęcie piłki przez grającego z numerem 13 Pawła Rosiaka przy stanie 26:20 na dwie minuty przed końcem meczu. Po tym był szybki rajd i ustalenie wyniku na 32:20. Później już tylko "spalanie" czasu - relacjonował Michał Chudy, left guard Grizzlies.

Gorzowianie wiedzieli, z kim mają do czynienia i włożyli sporo sił w ten mecz. - Walka nie była łatwa, bo walczyliśmy z tegorocznym faworytem do złota - stwierdził zawodnik. Decydująca okazała się obrona.

To oznaczało, że w spotkaniu o trzecie miejsce zagrają ekipy z Poznania i Przemyśla. Bears nie pozostawili Kozłom zbyt wielu złudzeń wygrywając 38:20. Ekipa z Wielkopolski próbowała gonić wynik po tym, jak przegrali dość wyrównaną pierwszą kwartę, ale niewiele udało im się zrobić dzięki znakomitej postawie Iwanickiego.

W wielkim finale spotkali się więc Warsaw Eagles C i Stal Grizzlies Gorzów. Niestety dla widowiska, nie było to zbyt wyrównane starcie. Gorzowianom we znaki wdały się trudy blisko 400 kilometrowej podróży i bardzo wyczerpującego meczu półfinałowego. - Bolesna porażka? Nie powiedziałbym. Niestety, ale derby miśków były naprawdę bardzo mocne i do tego od 16 godzin cała drużyna była na nogach. To przyczyniło się do tego, że opadliśmy z sił w finale - zdradził Chudy. "Niedźwiedzie" zdobyły tylko dwa punkty. - Na końcu czwartej kwarty przy podwyższeniu za dwa punkty Eagles podawali, ale my to przechwyciliśmy i Paweł przebiegł 100 jardów, zdobywając punkty - dodał.

Znamy więc już wszystkie rozstrzygnięcia tego sezonu w PLFA8. Z rywalizacji w "ósemkach" z całą pewnością zadowoleni mogą być gorzowianie, którzy jako debiutanci zakończyli rozgrywki ze srebrnymi medalami. Po kolei dochodzili do kolejnych celów. Najpierw był awans do ćwierćfinału i potem w kategoriach sukcesu mówiło się o finałach. Ostatecznie zakończyło się to walką o złoto, w której również mogli nieco zaskoczyć, gdyby nie zmęczenie. - Bardzo chcielibyśmy zagrać z Eagles na świeżo, bo uważam, że wynik byłby zgoła inny. Nie mniej jednak jest to ogromny sukces i nawet sami nie byliśmy świadomi, ile mamy w sobie potencjału. Zostaliśmy okrzyknięci rewelacją rozgrywek, zarówno w stylu gry, jak i w ofensywie. Mamy największą średnią zdobytych punktów na mecz - cieszył się Michał Chudy.

Stal Grizzlies Gorzów swoje srebrne medale zaprezentują w czwartkowy wieczór podczas meczu żużlowego Stali Gorzów z Unibaksem Toruń. Przy tej okazji należy przypomnieć, że żużlowa drużyna wsparła futbolistów marketingowo i opłaciła start w PLFA8. GKFA Gorzów Grizzlies powstali jednak po trzyletniej pracy kilku zapaleńców, którym marzyła się drużyna futbolu amerykańskiego w Gorzowie. Dzięki współpracy ze Stalą, Grizzlies grają na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Marzenie stało się prawdziwe i do tego okraszone zostało srebrem w debiucie.

Wyniki turnieju finałowego w Iławie:
Warsaw Eagles C - Kozły Poznań B 14:12 (6:0, 0:6, 0:6, 8:0)
Stal Grizzlies Gorzów - Przemyśl Bears 36:20 (6:12, 6:0, 8:0, 16:8)
Kozły Poznań B - Przemyśl Bears 20:38 (6:12, 0:6, 8:14, 6:6)
Warsaw Eagles C - Stal Grizzlies Gorzów 42:2 (0:0, 14:0, 22:0, 6:2)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×