Zawrotne tempo Pawlickiego. Najbardziej zapracowany junior w kraju

Nie ma drugiego juniora w Polsce, który byłby zapracowany tak mocno jak Piotr Pawlicki. Czy częste starty wychowanka Fogo Unii zaczynają odbijać się na jego formie w Ekstralidze?

Młodszy z braci Pawlickich miał w poprzednim sezonie najwyższą średnią biegową w całym zespole Fogo Unii Leszno (1,929). Także w obecnych rozgrywkach nie schodzi poniżej solidnego poziomu (1,800). W ostatnim czasie przytrafiło mu się jednak kilka zdecydowanie słabszych występów. Niepokojąco wyglądała zwłaszcza jego postawa na tle fatalnie dysponowanego Renault Zdunek Wybrzeża, gdy w trzech wyścigach zdobył zaledwie trzy punkty. - Piotrek spisał się słabiej. Jeździ bardzo dużo i mało ma czasu na odpoczynek - ocenił menedżer Byków, Adam Skórnicki.
[ad=rectangle]
Wystarczy spojrzeć na liczbę startów Piotra Pawlickiego, by dojść do wniosku, że "Skóra" miał rzeczywiście rację. Nie ma bowiem drugiego juniora w Polsce, który wsiadałby na motocykl tak często jak wychowanek leszczyńskiego klubu. "Piter" wystąpił w tym roku w aż pięćdziesięciu zawodach. Wpływ na zmęczenie ma nie tylko jazda na motorze, ale i nieustanne podróże. O tym, że można przeholować, przekonuje w ostatnich dniach Tai Woffinden.

Czy Piotr Pawlicki oczekuje od siebie zbyt dużo? - Nie można narzucić zawodnikowi odgórnie ustalonej liczby startów. Sam powinien wiedzieć, co jest dla niego dobre. Częste występy na ogół jednak pomagają, a nie szkodzą - bronił juniora na początku sezonu ówczesny menedżer Byków, Paweł Jąder. Do myślenia dawać może jednak to, że ze znacznie mniejszą częstotliwością startują rówieśnicy Pawlickiego. Najskuteczniejszy młodzieżowiec Enea Ekstraligi, Bartosz Zmarzlik, wystąpił w tym roku w dwudziestu czterech zawodach żużlowych. Podobną liczbę występów na swoim koncie mają także Paweł Przedpełski czy Krystian Pieszczek. Żaden z młodych zawodników za wyjątkiem Pawlickiego nie przekroczył jak dotąd granicy czterdziestu startów w sezonie.

Choć rodzina Pawlickich mieszka w leszczyńskim Zaborowie, "Pitera", będącego nieustannie w rozjazdach, zaczyna się traktować powoli jak jednego ze stranierich. Młody z braci rzadko znajduje czas na treningi w Lesznie. To, że byłyby one konieczne, świadczy jego niedawna wypowiedź, w której przyznawał, że nawierzchnia domowego toru jest dla niego zagadkowa. W niemalże każdym treningu swojego zespołu uczestniczy drugi leszczyński młodzieżowiec- Tobiasz Musielak. Efekt to nie tylko równa forma, ale i znakomity występ przeciwko toruńskiemu Unibaksowi. - Piotrkowi zdarzają się problemy na własnym torze, ale za to na wyjeździe spisuje się rewelacyjnie - tłumaczy zawodnika Skórnicki.

Duża liczba występów wynika głównie z faktu, że Piotr Pawlicki jeździ w barwach angielskiego Wolverhampton. Faktem jest, że odnalazł się tam jak ryba w wodzie. Polak zdobywa regularnie po paręnaście punktów, a włodarze Wilków mogą być z niego zadowoleni. Można jedynie dywagować, czy utalentowany zawodnik nie narzucił sobie zbyt dużego tempa i czy podjął słuszną decyzję, rezygnując z Elitserien na rzecz Elite League. Anglicy, w przeciwieństwie do Szwedów, startują zazwyczaj dwa razy w tygodniu.

Czy częste występy odbiją się na formie Pawlickiego w kluczowej części sezonu?
Czy częste występy odbiją się na formie Pawlickiego w kluczowej części sezonu?

Pomimo lekkiej zadyszki, Piotr Pawlicki jest nadal drugim - tuż za Nickim Pedersenem - najlepiej punktującym zawodnikiem leszczyńskiego zespołu. Nie zmienia to faktu, że daleko mu jeszcze do miana najlepszego juniora w kraju. Jeśli chodzi o wyniki w Ekstralidze, lepiej spisuje się nie tylko Bartosz Zmarzlik, ale i Paweł Przedpełski oraz Kacper Gomólski.

Nie brakuje jednak zwolenników teorii, że wysiłek, jaki wkłada obecnie w sezon wychowanek Fogo Unii, opłaci się przyszłości. Podczas gdy "Piter" poznaje każdego tygodnia tory na Wyspach Brytyjskich, Paweł Przedpełski czy Krystian Pieszczek startują w zawodach Ligi Juniorów. - Doświadczenie, jakie zdobywa się w tak młodym wieku, z pewnością da o sobie znać w kolejnych sezonach - mówił przed początkiem rozgrywek trener Byków, Roman Jankowski. Zwolennikiem startów młodych zawodników za granicą jest także Jan Ząbik. - Dobrze jest, gdy młodzi zawodnicy myślą o występach w innych ligach. Dzięki temu mogą szybciej się rozwijać - podkreślił.

Liczba startów czołowych polskich juniorów w roku 2014:

ZawodnikLiga polskaLiga zagranicznaKadraInne zawody*Łącznie
Piotr Pawlicki 10 19 3 18 50
Szymon Woźniak 10 11 1 14 36
Krystian Pieszczek 10 2 1 22 35
Artur Czaja 9 2 0 22 33
Paweł Przedpełski 9 2 1 20 32
Kacper Gomólski 10 9 2 10 31
Oskar Fajfer 9 1 0 18 28
Tobiasz Musielak 10 0 0 16 26
Bartosz Zmarzlik 8 4 2 10 24

* - w rubryce tej ujęte zostały mecze sparingowe, turnieje i zawody indywidualne

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (20)
Kacperi.U.L
17.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pietrek,oby to tylko przelozylo sie na wyniki na torze osiagane przez ciebie.Mniej lansu,gwiazdorstwa a bedzie super.Trzymaj gaz. 
avatar
Marta Żmuda-Trzebiatowska
17.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Źródło: speedwayresults.com 
avatar
yes
17.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może w czasie przerwy wakacyjnej zwolnił trochę? Leszno szykuje się jednak do sparingu z Gnieznem, jest trochę turniejów...
Ktoś powinien popracować nad rozkładem jazdy. 
avatar
smok
17.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bardzo się ciesze, że Szymon Woźniak tak wysoko. 
kojot777
17.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bracia mają talent. Ale powinni trochę zwolnić, uporządkować karierę.