Żużel w USA przechodzi zmianę pokoleniową. W porównaniu do ubiegłorocznych eliminacji do DPŚ, nie zobaczymy w akcji Billyego Janniro i kontuzjowanego Ryana Fishera. Po raz kolejny szanse otrzymają Ricky Wells i Gino Manzares, a zadebiutuje młodziutki Max Ruml, który urodził się 15 marca 1997 roku. Oczywiście liderem zespołu pozostaje Greg Hancock.
[ad=rectangle]
Gino Manzares awansował w tym roku do finałów IMŚJ. Jeździ też w Wielkiej Brytanii i tam zbiera niezbędne doświadczenie. - Mam świadomość, że nasz zespół jest odrobinę słabszy od najlepszych reprezentacji, jednak z pewnością będziemy chcieli walczyć w King's Lynn - powiedział Manzares w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. - Dla mnie to honor i duma, gdy mogę włożyć plastron z gwiazdami i pasami - dodał Manzares.
Niespodzianką jest powołanie do DPŚ Maksa Rumla. - W mojej ocenie Max ma wielką przyszłość przed sobą. Może jeszcze nie będzie gotowy w tym roku, ale z pewnością występ w King's Lynn wiele mu da - zauważył Manzares. - Gdy zobaczyłem, że zostałem powołany pomyślałem sobie, że marzenia się spełniają - dodał Ruml, który będzie najprawdopodobniej najmłodszym zawodnikiem w tegorocznym Drużynowym Pucharze Świata.
Max Ruml jak na razie jeździ tylko w USA. - Najpierw chcę skończyć szkołę. Moja edukacja jest dla mnie najważniejsza. Dopiero później będę mógł się skupić w stu procentach na jeździe na żużlu i pomyślę o wyjeździe do Europy - stwierdził Ruml. - Mamy wielu dobrze rokujących Amerykanów, którzy przebijają się w rankingach. Naprawdę wierzę w to, że przyszłość żużla w naszym kraju rysuje się w jasnych kolorach. W King's Lynn chcę się jak najwięcej nauczyć, a do tego pragnę czerpać radość z jazdy. Zdobędę tyle punktów, ile potrafię - dodał młody zawodnik w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Reprezentacja USA w King's Lynn zmierzy się z Australią, Wielką Brytanią i Włochami. W ubiegłym sezonie Amerykanie zajęli wysokie, piąte miejsce. Wówczas aż 20 punktów w barażu zdobył Greg Hancock.
Dobrze, że startują u "boku" Hancocka. Pojeżdżą, zobaczą żużlowy świat. Zgadzam się z Hockley, że: "Nie można od razu oczekiwać wielkich wyników Czytaj całość