[bullet=hop.jpg] HOP
Lampart pewnym punktem
Wśród gospodarzy zawodnikiem, który najlepiej radził sobie z przeciwnikami był wychowanek rzeszowskiego klubu. Dawid Lampart pewnie wygrał cztery wyścigi, a dwa ukończył na ostatniej pozycji. Żużlowiec KMŻ Lublin ostatnimi występami potwierdza, że na zapleczu Ekstraligi czuje się bardzo dobrze.
[ad=rectangle]
Sebastian Ułamek
Jak przystało na jednego z liderów "Seba" pojechał przeciwko drużynie znad Bystrzycy bardzo dobrze. Ułamek przy Alejach Zygmuntowskich ścigał się poprzednio… szesnaście lat temu. Brak styczności z lubelskim owalem w ostatnich latach nie przeszkodził mu w uzyskaniu dobrego wyniku. 11 punktów i bonus stawia go w roli lidera GKM Grudziądz w tym spotkaniu.
Debiut przeciwko macierzystej drużynie udany
Daniel Jeleniewski był obok Sebastiana Ułamka najjaśniejszą postacią ekipy z Grudziądza, wywalczył on 10 "oczek" i bonus. "Jeleń", pomimo, że w trakcie swojej kariery reprezentował także inne kluby niż lubelski, to dopiero w niedzielę zaliczył pierwszy występ nad Bystrzycą przeciwko zespołowi, w którym się wychował.
[bullet=bec.jpg] BĘC
Kudriaszow nie poszalał
Mało kto z lubelskich kibiców widząc od początku sezonu postawę rosyjskiego zawodnika spodziewał się, że w niedzielę zaprezentuje się tak słabo. Andriej Kudriaszow zupełnie nie przypominał jeźdźca z poprzednich spotkań u siebie, gdzie notował przyzwoite występy. Tylko 2 zdobyte "oczka" odbiły się na końcowym wyniku KMŻ.
Bezradny Cameron Woodward
Australijczyk niedzielnym startem potwierdził, że jest zupełnie zagubiony. Nie pomaga mu nawet znajomość lubelskiego toru. Woodward, który w zeszłym sezonie był ważną postacią KMŻ jest obecnie cieniem tego zawodnika.
Jeżeli szukać słabego punktu wśród podopiecznych trenera Roberta Kempińskiego to będzie nim właśnie Ukrainiec. Karpow prezentuje się na wyjazdach znacznie słabiej niż na torze przy ul. Hallera. Mecz z KMŻ potwierdził tę opinię. Na szczęście ekipy z województwa kujawsko-pomorskiego jego postawa nie zaważyła na wyniku.
Stagnacja w formacji juniorskiej
Mimo zapowiedzi startu Mateusza Borowicza okazało się, że lubelski klub nie może skorzystać z reprezentanta tarnowskiej Unii. Młodzieżowiec jeżdżący w przeszłości w drużynie z Koziego Grodu doznał urazu podczas piątkowych eliminacji Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. W tej sytuacji Koziołki pod numerami 14-15 wystawili Arkadiusza Madeja i Damiana Dąbrowskiego. Walkę próbował nawiązywać ten pierwszy, ale i tak jego zdobycz (trzy punkty) nie jest zbyt okazała. W porównaniu do grudziądzkich juniorów KMŻ przegrał rywalizację na tych pozycjach 3:10.
[event_poll=25280]