Naszym zdaniem faworytem zawodów w King's Lynn jest reprezentacja Australii. Liderem tej drużyny jest Darcy Ward, który swoją karierę na Wyspach Brytyjskich rozpoczynał właśnie na Norfolk Arenie. Australijczykom w odniesieniu zwycięstwa nie powinien przeszkodzić nawet brak kontuzjowanego Chrisa Holdera.
[ad=rectangle]
Na drugim miejscu zawody w King's Lynn powinni ukończyć Brytyjczycy. Ich liderem jest Tai Woffinden, który w ostatnich dniach zdecydował się na odpoczynek, by zebrać siły przed DPŚ. Woffinden to jednak zbyt mało, by reprezentacja Wielkiej Brytanii wywalczyła przepustkę do finału Drużynowego Pucharu Świata, który 2 sierpnia rozegrany zostanie na torze w Bydgoszczy.
Amerykanie i Włosi skupią się na walce o trzecią pozycję, która zagwarantuje im udział w barażu. Naszym zdaniem trzecie miejsce wywalczą Amerykanie, którzy w swoich szeregach mają Grega Hancocka. Biegi z jego udziałem mogą dostarczyć wielu emocji i obecność tego zawodnika powinna pomóc żużlowcom z USA w zajęciu trzeciej lokaty w półfinale DPŚ w King's Lynn.
Półfinał DPŚ w King’s Lynn oczami SportoweFakty.pl:
1. Australia
2. Wielka Brytania
3. USA
4. Włochy
Damian Gapiński i Jarosław Galewski (SportoweFakty.pl)