Kacper Gomólski walczy z anginą i stanem zapalnym łokcia

8 punktów i 8. pozycja - to wynik Kacpra Gomólskiego w niedzielnym finale Srebrnego Kasku w Krośnie. Młodzieżowiec Grupy Azoty Unii mógłby spisać się lepiej, gdyby nie problemy, z którymi się zmagał.

- Już przed zawodami miałem nie najlepsze przeczucia, bo mam anginę i problem z łokciem, który mi trochę opuchł, mam stan zapalny i przez to nie miałem największego komfortu jazdy. Troszkę ten pierwszy bieg mi zawalił. Pękła śruba, która podaje paliwo do gaźnika. Na drugi bieg praktycznie nic nie zmieniałem, bo nie wiedziałem jak tor się zachowuje i tak średnio to wyszło - mówił po zawodach żużlowiec, który w swoim pierwszym wyścigu nie zdążył nawet ruszyć spod taśmy.
[ad=rectangle]
Kacper Gomólski nie ukrywa, że ze względu na problemy zdrowotne, z którymi się zmaga, najchętniej teraz by odpoczął. Tymczasem jeszcze w poniedziałek czeka go start w półfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski w Rawiczu. - Najchętniej bym w tych zawodach nie jechał. Naprawdę jestem zmęczony, bo nie dość, że mam tę anginę i problem z łokciem, to jeszcze strasznie parno było podczas zawodów - tłumaczy 21-latek.

Po turnieju w Rawiczu żużlowca Grupy Azoty Unii Tarnów czekać będą trzy dni wolnego, podczas których liczy, że uda mu się wrócić do zdrowia. - Po tym półfinale czekać mnie będzie dopiero trening w piątek w Tarnowie i przygotowania do meczu z Unibaksem. Do tego jednak jeszcze daleka droga i na razie trzeba się skupić na najbliższych zawodach - tłumaczy.

- Do piątku będę wyłącznie odpoczywał, bo naprawdę jestem zmęczony. Zrobiliśmy tydzień przerwy po finale IMŚJ w Lonigo, a w niedzielę siedziałem od tego czasu pierwszy raz na motocyklu, bo przez tę anginę musiałem się troszkę podleczyć i leżeć w domu. W sobotę doszedł mi jeszcze ten łokieć i nie jest ciekawie, ale wsiadam na motocykl i nie myślę o tym, że jest ciężko - dodaje na zakończenie "Ginger".

Komentarze (12)
avatar
sympatyk żu-żla
28.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Angina nie ciekawa choroba jak widać nawet w upały łapie . Łokieć jak Łokieć każde zapalenie i gorączka też nie sprzyja. Powodzenia aby zdrowie dopisało na Apator 
avatar
gacek
28.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chłopak jest zmeczony czestymi startami ,niestety taki los zuzlowca....zawsze moze czuc sie moralnym wygranym,gdyby nie sruba ,gdyby nie łokiec ,gdyby nie angina i tak dalej ..jednak zdrowia zy Czytaj całość
Urlop
28.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odpocznij kilka dni i spokojnie to zalecz. Koza z Borowiczem mogą pojechać z Toruniem :) 
avatar
Zenon Pitera
28.07.2014
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Taki był umierajacy a do każdego biegu wyjeżdżał z tego pseudo parku maszyn na jednym kole.Jak jest ktoś cienki to nawet choroba jest hu.....wą wymówką.Ciekawe co powiedział Czaja który bije na Czytaj całość
Canis
28.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak jest chory to miał w domu siedzieć,a nie po zawodach takie pierdoły wymyślać :(