Patryk Dudek pauzuje od 22 lipca, gdy uczestniczył w wypadku podczas spotkania Elitserien. U zawodnika stwierdzono skręcenie stawu skokowego i co najmniej tygodniową rehabilitację. Choć "Duzers" dochodzi powoli do siebie, jego występ w meczu z Fogo Unią Leszno stoi nadal pod znakiem zapytania.
[ad=rectangle]
Jak wyjaśnił kierownik zielonogórskiej drużyny, Jacek Frątczak, decyzja o tym, czy Dudek wystąpi w najbliższym spotkaniu, zapadnie po piątkowych zajęciach treningowych. - Postępy czynione przez Patryka są z dnia na dzień coraz większe, ale musimy zobaczyć jak będzie się czuł na motocyklu. Może się bowiem okazać, że poza torem nie będzie odczuwać bólu, a w czasie jazdy pojawią się jakieś problemy. Na razie musimy poczekać i uzbroić się w cierpliwość. Równie prawdopodobne jak to, że nie pojedzie jest to, że jednak pojawi się w niedzielę na torze - wyjaśnił Frątczak w rozmowie z naszym portalem.
Sztab szkoleniowy SPAR Falubazu nie chciałby ryzykować zdrowia swojego zawodnika. Z drugiej strony zależy mu jednak na tym, by podejść do meczu z Fogo Unią w możliwie najsilniejszym składzie. - Chcielibyśmy, by Patryk nam w niedzielę pomógł na torze, ale czy będzie to możliwe? Najpierw będziemy musieli się dowiedzieć, czy na motocyklu czuje się komfortowo. To Ekstraliga i nie możemy sobie pozwolić na sytuację, w której zawodnik jedzie na pół gwizdka lub naraża się na odnowienie urazu. Zapewniam, że nikt na siłę Patryka do składu wstawiać nie będzie - podsumował Frątczak.
SPAR Falubaz szykuje Patryka Dudka na Fogo Unię
Pomimo skręcenia stawu skokowego Patryk Dudek może wykurować się na niedzielny mecz z Fogo Unią Leszno. Ostateczna decyzja o występie zawodnika SPAR Falubazu powinna zapaść w piątek popołudniu.